Autor |
Wiadomość |
Tristan Miseris |
Wysłany: Nie 19:54, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
- CZeść! - zawołał za nią Tristan.
Profesor wstał z krzesła, wkładając sobie kotkę do kieszeni i wyszedł z pokoju - musiał sobie tę ranę opatrzyć. |
|
|
Magdala Shearman |
Wysłany: Nie 19:32, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Magdala spojrzała na zegarek.
- Jejku, powinnam już być gdzie indziej, przepraszam najmocniej, muszę biec. Dzięki za herbatę - krzyknęła w drodze do drzwi. Po chwili już jej nie było. |
|
|
Magdala Shearman |
Wysłany: Nie 19:03, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Shearman patrzyła nieco sceptycznie.
- Słodka na pewno, ale pomyśl ile bakterii ma na języku - mruknęła. |
|
|
Tristan Miseris |
Wysłany: Nie 18:36, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Shiva wdrapała się na kolana Tristana i miałknęła, ciągnąc go za rękaw. Tristan posłusznie przysunął do jej pyszczka oparzoną rękę. Kotka zaczęła lizać ranę swoim chropowatym języczkiem. W Tristanie pękło serce.
- Słodka jest - zauważył, głaszcząc kotkę po grzbiecie. |
|
|
Magdala Shearman |
Wysłany: Nie 18:29, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Oj tam, od razu ofiara. Każdemu się może zdarzyć, nie martw się, do wesela się zagoi - mrugnęła. - Zresztą, mogło być gorzej. |
|
|
Tristan Miseris |
Wysłany: Nie 18:22, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Tristan przyłożył oparzoną rękę do szyi (warkocz miał, to i się szybko wychładzała), po czym podszedł do kranui włożył ją pod zimną wodę, siadając na krześle obok i opierając czoło i ścianę.
- Ała... Ofiara losu ze mnie... - jęknął. |
|
|
Magdala Shearman |
Wysłany: Nie 18:20, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Lepiej włóż tę rękę pod zimną wodę. Masz tu jakiś kran? - zapytała, rozglądając się. |
|
|
Tristan Miseris |
Wysłany: Nie 18:18, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Mam - odparł Tristan.
Profesor nastawił wodę w czajniku i przygotował dwa kubki - zielony z herbatą dla Magdali i swój różowy z kawą. CZekał moment, bębniąc palcami w stół, aż woda się zagotuje. Gwizd czajnika... Tristan zalał herbatę dla Magdali, patrząc przez okno przed sobą. Wcale nic dziwnego, że się poparzył.
- Sz f*ck! - zaklął wymyślnie, upuszczajac czajnik i trzymajac się za oparzoną rękę. |
|
|
Magdala Shearman |
Wysłany: Nie 18:16, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Magdala usiadła w fotelu.
- Herbatę najchętniej. Jeśli masz, to z cytryną - uśmiechnęła się. |
|
|
Tristan Miseris |
Wysłany: Nie 18:14, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
Tristan wprowadził Magdalę do swojego pokoju, który, o dziwo, był całkiem czysty, nie licząc niepościelonego łóżka.
- Siadaj sobie gdzieś - zaproponował Tristan. - Niestety, mogę ci zaproponować tylko kawę albo herbatę. Chcesz? |
|
|
Tristan Miseris |
Wysłany: Sob 22:15, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
Tristan wrócił do swojego pokoju i zamknął się na klucz. Miał tak podły humor, że to podpadało wręcz pod paragraf. Po chwili jednak wyszedł - w końcu wyjdzie na odludka, który zna tylko trasę kanciapa-padok. |
|
|
Tristan Miseris |
Wysłany: Sob 21:06, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
TRistan wszedł do swojego pokoju, zamknął drzwi na klucz, po czym rzucił się na łóżku i zakopał razem z głową pod kołdrą - poza tapczan wystawały tylko długie nogi w wojskowych butach.
Późnym wieczorem Tristan zwlekł się z łóżka. |
|
|
Tristan Miseris |
Wysłany: Nie 14:10, 25 Lut 2007 Temat postu: sypialnia Tristana |
|
Pokój jest niewielki, w środku stoi pojedyncze łóżki, kilka pustych regałów, biurko. Na razie nie widać w nim bałaganierskiej ręki Miserisa - wszystko stoi w równych rzędach, lub dopiero oczekuje na rozpakowanie w kartonach. Za kilka dni jednak niczego nie będzie tu można znaleźć... |
|
|