Sala wejściowa

Maxwell Ingart

Urwał nutę, stając tuż za Namraelem. Dziewczyn w tłumie nie dostrzegł.
- Idziemy?

I niemal zastrzygł uszami, słysząc swoje imię.

Namrael Vivian

"Nie, powiem Ci coś i znikam." Zblizył usta do ucha Maxa i dlugo coś mówił, po czym odszedł bez pożegnania.

Amelia Hammett

Dziewczyna aż stanęła w miejscu, słysząc koleżankę. Spojżała na nią spod byka.
- Wiesz jak to zabrzmiało? - zapytała zakładając ręce na piersi.

[ ten mój post u góry się nie liczy xD ]

Maxwell Ingart

Wydawał się słowami zaskoczony. Pokręcił głową z konsternacją, odchodząc w zupełnie inną stronę niż kuzyn i śmiejąc się pod nosem.
- Albo to ja jestem idiotą, albo Ty krętaczem stulecia...

Sheena Sargeant

- Wiem - przytaknęła z uśmiechem. - Porozmawiamy o tym później. Na razie Michelle i Hogsmeade.
Shee pociągnęła koleżankę w jeden z korytarzy.

Fauntley Prentice

Miał gdzieś to, że na dworze panuje śnieżyca. Miał równie głęboko gdzieś to, że nie ma ze sobą ani płaszcza, ani szalika, ani czapki, ani nawet rękawiczek.
Wyszedł na dziedziniec, wyciągając z kieszeni paczkę papierosów.

Leah Lullietus

Miała nadzieję, ze dobrze zauważyła i Iskierka naprawdę za nią szła. postanowiła poczekać parę minut, a jeśli się nie pojawi - trudno.

Aisling Biteford

Prawie wpadła na Leah, która stała gdzieś z boku.
- Cześć.

Leah Lullietus

Cześć. - Dobrze, że Isie się znalazła. Już myślała, że będzie tam stała do końca życia. - Widzę, że jednak zatęskniłaś za kuzynką.

Aisling Biteford

- Przestań, błagam. Przepraszam, w sumie.
Isie spojrzała na nią smutno. Błagalnie. Kochała Leah i nie chciala się z nią kłócić.

Leah Lullietus

Wiesz, że nie umiem się na ciebie gniewać - powiedziała spokojnie. Ale nie przytuliła jej, nie wykonała żadnego przyjaznego gestu, stała wciąż w tej samej pozie. - Co nie zmienia faktu, że nie musisz na mnie krzyczeć. Słuch mam doskonały. Jestem skłonna ci wybaczyć, jeśli to więcej się nie powtórzy.

Aisling Biteford

- Jesteś na mnie zła, przez cały czas. Ale, wiesz, nie mogę Ci powiedzieć tak ot, że się to nie powtórzy, bo nie wiem. - Zagryzła wargę. - Nie chciałabym kłamać - dodała ciszej.

Leah Lullietus

Iskierko. Nie jestem na ciebie zła, po prostu... - urwała. W ostatniej chwili ugryzła się w język. Jak to było? 'Mówiła, ze nikt Cię nie lubi'? Następnym razem zastanowi się piętnaście razy, zanim coś jej powie. - Po prostu mam dzisiaj strasznie ciężki dzień.

Aisling Biteford

- I to mi wystarczy. - Uśmiechnęła się promiennie. - Nie chcę, żebyś się na mnie gniewała. Jestem jeszcze dzieckiem, wiesz? Takim małym, płaczliwym Puchoniątkiem. I cieszę się, że jesteś. Idziemy gdzieś?

Leah Lullietus

Też się cieszę, że jesteś. - Tym razem zdobyła się na objęcie małej ramieniem. - Możemy się przespacerować, jak chcesz. Ale tylko chwilkę, bo wolałabym się niedługo położyć.