Znaleziono 500 wyników

Kwiatków i chmurek? Strzępki rozmów docierały do jej zamroczonej podświadomości. Ach... Jak bardzo chciałaby teraz znaleźć się nad wodą... Albo wziąć zimny prysznic...
- Szuuu szuuu...
Odgłosy fal n ...

Chmurki są urocze. Przypominają puszystą watę cukrową, lub lody śmietankowe u Floriana Fortesque'a. Najlepiej z polewą truskawkową...
Rozmarzyła się na myśl o lodach.
A spojrzenia nie zauważyła, pon ...

Sokopiekarnik raczej nie smaży, ani nie gotuje - sokopiekarnik PIECZE! W końcu to piekarnik, prawda? Soko, ale jednak.
- Jaki kształ ma sokopiekarnik?

- Piekarnik? Taaak, widzę zdecydowane podobieństwo do piekarnika. Szczególnie ta kanciastość i swoboda ruchów... I palniki na głowie!
Wyjęła z kieszeni krótkiej spódniczki plastikowe okulary przeciw ...

- Jesteś wielofunkcyjny, Faunt, po prostu. Powinieneś się cieszyć, nie każdy to potrafi.
Wystawiła opaloną twarz do słońca i zaczęła rozmyślać o smokach. A jeżeli jakiś z nich by się tu pojawił? Co b ...

- Fauntley jest smokiem?- Podniosła się na łokciu i rozejrzała się z niepokojem po błoniach. Żadnych podpaleń, niedawno złożonych jaj, czy niewinnych smoczątek nieśmiało wyglądających zza drzew.
- Có ...

- E tam, wymierający. Smoki nie są takie głupie, nie dadzą się przecież ot tak wybić! A poza tym... Powinniśmy myśleć ekologicznie. Nie ma to jak dobra, porządna torebka ze smoczej skóry. Całe życie b ...

- Cytrynowy Rycerz w Srebrnej Zbroi? Gdzieś ty się uchował, Fauntley? I jeszcze smoki zabijasz?
Oczy jej pojaśniały.
- Dasz mi trochę skóry? Ze smoczej skóry są fajne torebki...

Różowe króliczki ...

Małżeństwo? Mają po szesnaście - siedemnaście lat. Za młodzi, żeby myśleć o takich związkach. A zwykłe kapcie są takie... nudne. Nie ma to jak różowe króliczki.
Stare panny są po czterdziestce!
- ...

- Tu i tam. - Mrugnęła do niej porozumiewawczo.
Uśmiechnęła się do wszystkich po kolei, po czym zatrzymała wzrok na Fauntleyu. Spojrzała na niego krytycznie.
- Obiad? Zdecydowanie nie. Ktokolwiek m ...

- Cześć wszystkim! - zawołała wesoło podbiegając do gromadki nad jeziorem. Przytuliła Peppy. - Dawno cię nie widziałam!

Wyjeżdżam do sanatorium. Wracam 2 czerwca. Do zobaczenia Smile

Eej, kiedy te egzaminy? Bo mnie nie będzie pewnie xD. Ósmego wyjeżdżam na cztery tygodnie do miejsca, gdzie do kompa pewnie będzie dostać się bardzo trudno (czyt. sanatorium na odludziu).

Nie ma mnie z przyczyn wyższych - zostały mi dwa tygodnie do miesięcznego wyjazdu do sanatorium i muszę wkuwać, żeby mi jako - taka średnia wyszła. Więc proszę mnie nie biczować, do kompa siadam bardz ...

Jeżeli chodzi o prefektowanie, to i tak moja postać się nie nadaje XD. Chodziło mi tylko o to, czy bardzo mi pojedziesz po ujemnych punktach Wink

.