Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 16:48, 08 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Rozejrzała się za jakimś siedzeniem i wkrótce znalazła mały taborecik koło łóżka.
- Dobry - powiedziała Natalie wesoło, unosząc brwi. - Ma pan ochotę na ciasteczko w ramach śniadania, czy... - urwała, otwierając stojące na stoliku pudełko i podsunęła mu pod twarz dwie paczuszki. - Może ma pan ochotę na tosty?
Spojrzała na Terry'ego, marszcząc nos.
- Skrzaty jakimś cudem wyniuchały, że znajdowałeś się w stanie nieważkości, w dodatku w krukońskim pokoju wspólnym i męczyły mnie tak długo, dopóki ich nie wzięłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:55, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Uchyliła drzwi sali i zajrzała do środka, trochę niepewnie. Po chwili weszła i od razu cofnęła się o krok, kiedy zobaczyła Natalie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:57, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzał nieufnie na paczuszki.
Na Natalie.
Na paczuszki.
Na Natalie...
I na paczuszki. Chyba go zamurowało.
Nabrał powietrza w płuca, wdychając miły zapach ciasteczek. I wyciągnął drżącą dłoń po jedno z nich. Niezgrabnie chwycił wypiek i uśmiechnął się z wdzięcznością.
Pozostawała jeszcze kwestia dostarczenia ciastka do ust. O dziwo, ręka szarpnęła się na boki tylko dwa razy i kiedy już miał wgryźć się w kruchy smakołyk...
Dostrzegł Ailith.
I ciasteczko wypadło mu z dłoni prosto na białą kołdrę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:01, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja... chciałam zobaczyć, co z Wingstockiem, ale... może później przyjdę albo wcale - mówiła coraz ciszej, niezręcznie wyłamując palce. Chyba trochę pobladła. Czuła się dziwnie w takiej kompozycji towarzyskiej, jednak mimo to wciąż stała prosto, z uniesioną głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 17:05, 08 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Coś się stało? - zapytała z niepokojem, widząc minę Terry'ego.
Uśmiech goszczący na jej ustach zbladł nieznacznie.
Powędrowała wzrokiem za jego spojrzeniem.
- Och - mruknęła, patrząc na stojącą koło drzwi pannę Ingart. - Chodź, Ailith - powiedziała dużo głośniej, zachęcająco unosząc brwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:06, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Gapił się. Dłuższą chwilę.
A potem zwiesił głowę. I wbił spojrzenie w kołdrę.
- W...wpo.. rząą.. dku... - powiedział powoli, nie podnosząc oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:09, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Podeszła bliżej, ale i tak stała oddalona o kilka kroków. Spojrzała na Terrego, na pozór bez emocji, ale w jej oczach oprócz zwyczajowego zimna i nietypowej kolorystyki widać było coś, jak nutę strachu.
- ...Terry? Zrobiłam ci krzywdę, prawda...? - spytała cicho. Gdyby mówiła głośniej, trząsłby się jej głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:11, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zaprzeczył powoli, uśmiechając się lekko. Chociaż wciąż na nią nie patrzył. Jakby się bał, czy wstydził, alboco...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:14, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz, po długiej walce wewnętrznej, spojrzała na podłogę.
- Nie... nie chciałam... ale nie musiałeś tam wchodzić - skończyła cierpko i zaczęła znów splatać i rozplatać dłonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 17:14, 08 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Natalie poderwała się z miejsca.
- Właściwie, to... - mruknęła, marszcząc brwi. - Muszę coś załatwić.
Uśmiechnęła się do Terry'ego i wskazała na paczuszki.
- Smacznego.
A do Ailith rzuciła:
- Cześć.
I wypadła ze skrzydła szpitalnego, jakby goniło ją stado hipogryfów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:17, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pokiwał lekko głową. Ale nie z przekonaniem. Raczej, jak ktoś, kto przyznaje się do czegoś, czego nigdy nie zrobił, byleby tylko druga strona poczuła się lepiej.
Dygoczącą ręką złapał leżące przed nim ciasteczko. I odłożył je do paczki. To znaczy, miało być do paczki, wyszło, że na kant stolika. Ale i tak było nieźle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:23, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Drgnęła.
- Dobrze, że nie... - urwała momentalnie i spojrzała na ciasteczko, które wylądowało na brzegu stolika. Nie pytała, czy może pomóc. Po prostu delikatnie złapała jego dłoń, włożyła w nią z powrotem ciastko i pokierowała nad paczkę, do której później to ciastko wpadło. Sala była sterylna, więc problem zarazków śmiercionośnych był raczej... oddalony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:27, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią niepewnie. I pozwolił, by mu pomogła, bo co innego miał zrobić.
A potem cofnął dłoń i odwrócił wzrok.
- Po...radzze... s...bie - mruknął cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:29, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Wiem - zapewniła. Cofnęła dłonie i przysunęła sobie krzesełko, na którym usiadła. - ... - dodała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:31, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zerknął na nią ukradkiem. I zacisnął drżące dłonie w pięści, żeby je trochę uspokoić.
- Jaak... si..ę... Cz..jesz..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|