Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Wto 15:47, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Murray ostrożnie przycisnął palcem własną dolną powiekę i powoli wyjął igłę. Może wyglądała koszmarnie, ale w rzeczywistości tkwiła wsunięta pod gałkę oczną i miała tępy czubek. Co nie zmieniało faktu że lśniła od... od... czegoś, a Ian nie powstrzymał westchnienia ulgi, gdy ją odłożył.
Wyjął z kieszeni kompres, przygotowany zawczasu, i przyłożył do twarzy.
- Niech cię cholera, Wingstock - wymruczał na powitanie. - Prawie sobie oko wykłułem. - Mocniej przycisnął kompres. - Cześć, Natalie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:49, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja też się cieszę, że cię widzę - odpowiedział blondyn, uśmiechając się swoim zwyczajem i pozwalając sobie spocząć na jednym z wolnych krzeseł.
Zerknął z rozbawieniem na Natalie. Taak. Panie przodem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 15:53, 15 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Patrzyła na Iana z mieszaniną zaskoczenia, przerażenia i fascynacji na twarzy.
Zamrugała, bezwiednie pocierając skroń, jakby na sekundę zupełnie zapomniała o bólu, a potem zmarszczyła brwi i otworzyła usta.
- Cześć - wymruczała w końcu, siadając na krześle.
Uśmiechnęła się, odwracając głowę w kierunku Terry'ego.
- Mam coś dla ciebie, panie Wingstock.
I zaczęła grzebać w torbie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:56, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Ooo..? - uniósł brew z zaciekawieniem, przyglądając się kątem oka medykowi.
- Chodzi o... Hm... jakby to ująć - zaczął, ale urwał. Jakby się rozmyślił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Terry Wingstock dnia Wto 15:56, 15 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Wto 15:56, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Mało brakowało, a bym cię widział połowicznie - burknął, niemal wgniatając sobie worek z lodem w oczodół. - O to ci chodziło?
Odwrócił głowę i spojrzał z zaciekawieniem na Natalie. Ze względu na jego sytuację, łypanie, zerkanie i obserwowanie kątem oka raczej nie wchodziło w grę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 16:01, 15 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Co też wyprawiałeś, Ian? - zapytała Natalie, unosząc brwi, kiedy wreszcie wyłoniła się zza torby, w dłoni dzierżąc małe zawiniątko.
Bezpretensjonalnie położyła je na kolanach Terry'ego.
Uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami, jakby chciała powiedzieć: "Cóż, starałam się". A potem z pogodniejszą miną odgarnęła włosy za ucho i znowu złapała się za skroń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:05, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Natalie z mieszaniną zaskoczenia i niedowierzania.
A może nawet... Tak. To chyba była wdzięczność.
- Boli..? - zapytał z namysłem, wskazując drżącym palcem głowę dziewczyny i przekrzywiając głowę na bok, w dziecinnym geście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 16:06, 15 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Zmarszczyła nos.
- Jak diabli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Wto 16:08, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Robiłem badania - odpowiedział z prostotą. Chociaż miał coraz większe wątpliwości, czy było warto.
Zmrużył jedno oko, obserwując zawiniątko przekazywane Terry'emu. A potem przywołał na twarz swoją zwykłą minę początkującego lekarza - mieszaninę uprzejmości i ciekawości.
Podszytych smutkiem.
- Co ci się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 16:12, 15 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
- Badania? - powtórzyła niczym echo, unosząc prawą brew.
A potem przyjrzała się Ianowi badawczo.
- Uderzyłam się - powiedziała. - Kiedy schylałam się, żeby nabrać nieco więcej farby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Wto 16:26, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Odłożył swój kompres, gotów podać go dziewczynie, ale ów był zakrwawiony (chyba jednak zawdzięczał Wingstockowi uszkodzenie kilku naczyń krwionośnych).
- A co malowałaś? - zapytał, sięgając po świeży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:28, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pogłaskał pakunek, uśmiechając się tajemniczo.
I grzecznie czekał na swoją kolej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie Hepburn
Ravenclaw
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: London
|
Wysłany: Wto 16:37, 15 Maj 2007 Temat postu: ~*~ |
|
|
Zerknęła niepewnie na Terry'ego.
Coś nieokreślonego przez moment zabłysło w jej oczach. Jakby... wyczekiwanie?
- Kobietę z dzieckiem - odparła, zwróciwszy się do Iana i zmarszczyła brwi. - Prawie skończyłam.
Spojrzała na zakrwawiony kompres z dziwnym wyrazem twarzy, zaciskając usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Wto 16:57, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Będę mógł potem zobaczyć?
Niespodziewanie odgarnął włosy ze skroni Natalie i przetarł guza jakimś płynem, bardzo zimnym. Przyłożył do tego kompres i obwiązał jej głowę bandażem.
- Za kilka godzin nie powinno być śladu.
Znów przycisnął swój opatrunek do oka, które zaczęło malowniczo puchnąć. I przeniósł wzrok na Terry'ego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terry Wingstock
Gryffindor
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:00, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wyjątkowo dobrze udawał, że tego, co się dzieje z okiem medyka po prostu nie zauważa. Być może nie poczuwał się do jakiejkolwiek winy.
Przez moment spoglądał na Natalie, w końcu jednak odwrócił się w stronę Iana:
- Murray, znasz się może troszkę na... - uśmiechnął się i wyciągnął obie dłonie przed siebie - dygotały lekko, a od czasu do czasu szczupłe palce chłopaka wykrzywiały krótkotrwałe skurcze.
Kiedy upewnił się, że Murray zobaczył co trzeba, położył ręce na pakunku.
Koniec przedstawienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|