Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:11, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Że jest nietaktowna.
Parsknął śmiechem, bo wydawało mu się to absurdalnie niepoważne.
Ale cóż... prawda była właśnie taka - że ma połamane żebra przez banalne słowa i, rzecz biorąc, banalną sprawę, którą możnaby spokojnie wyjaśnić, gdyby Leah nie miała tak spapranej psychiki.
[wybacz, Lysss, za to określenie - tak wyszło XDDD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 18:13, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Aha. Połamali ci żebra za brak taktu - przez chwilę patrzyła na Ciebie, a potem spojrzała na leżącą na łóżku Nellie.
- O - dodała pogodnie - Jaki malowniczy trup. Wygląda, jakby wypadła z wieży z prędkością ponadświetlną. Chociaż powinna być bardziej... rozczłonkowana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicolette le Brun
Hufflepuff
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:15, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nicole spojrzała groźnie na Gryfonkę i prychnęła pod nosem. Nienawidziła komentarzy osób trzecich. W chwilę później, kiedy pielęgniarka powiedziała, że Nell się wyliże, brunetka wyszła ze Skrzydła trzaskając drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:15, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Fauntley także zwrócił uwagę na przybyłe dziewczyny. Uniósł jedną brew, zadając nieme pytanie.
Tak, był wyzbyty ze współczucia. Z ciekawości nei do końca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nelly Davies
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 18:16, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nelly leżała na łóżku, nieprzytomna. Pielęgniarka kręciła się wokół niej, dotykając ją raz po raz po różnych częściach ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 18:17, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Wyliże? To dosyć animalne pojęcie - zauważyła Lucy - Chociaż gdybym wyglądała tak jak ona, to też nie pozostawałoby mi nic innego.
Uśmiechnęła się do Fauntleya.
- Wiesz. Skoro ona czuje się zobligowana, by bić cię za bzdury, tym bardziej powinieneś umieć nauczyć się bronić. Nóż jest najlepszy. Strzelec zawsze przegrywa z nożownikiem w bezpośrednim starciu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nelly Davies
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 18:21, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[phi! jesteś niemiła]
Pielęgniarka rozchyliła jej usta i wlała do nich jakiś eliksir.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:21, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie martw się tak o mnie. Dam sobie radę - zapewnił z uśmiechem, przestając zwracać uwagę na całe zamieszanie obok. - Nie sądzisz chyba, że dam się po prostu bić przy każdym wahaniu jej humoru? - zapytał, nie mogąc powstrzymać delikatnego grymasu politowania. - Nie jestem aż taką sierotą, na jaką wyglądam, naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 18:22, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie uważam, że wyglądasz jak sierota. Nie, w sumie, to zawsze chciałam mieć ucznia - zamrugała powiekami - Kogoś, kogo mogłabym nauczyć tego, co sama umiem. Chyba obrzydliwie na Tobie żeruję, wzorem pasożyta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nelly Davies
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 18:24, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[oj tam, ale to magia jest, nie?]
Pielęgniarka cały czas kręciła się koło niej z obłędem w oczach.
- Co ona najlepszego zrobiła... - mamrotała pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:26, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się wyrozumiale.
- We mnie ucznia nie znajdziesz. Jestem za mało wyrachowany do nauki czegoś podobnego - odpowiedział, uśmiechając się nadal. - Do tego potrzeba opanowania, czyli czegoś, czego mi zdecydowanie brakuje. No i pojętności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 18:29, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- To na "p" masz. Pojętność. No, ale wyrachowanie to faktycznie, z tym trzeba się urodzić - powiedziała, jakby mówiła o jakimś niebywałym talencie - W takim razie zostanę Twoim osobistym kompanem, w razie czego. Znaczy, gdybyś miał głownie kłopoty. Nosów obcinanie, oczu wydłubywanie, gardeł podrzynanie... stara firma, ot co.
[Nathan, ty się wszędzie wpierdalasz z offtopem na temat mojej postaci. Każda z rzeczy, jakie wymieniłeś, są ustalone i wykropkowane u głównego Admina, uzasadnione w taki sposób, że proszę siadać i się zamknąć. Nie podoba się, to nie graj.]
Ostatnio zmieniony przez Lucy D. Vivian dnia Nie 18:31, 11 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:31, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Znowu sie zaśmiał.
- Pełen serwis, widzę. Ale na razie to ja u ciebie mam dług wdzięczności, nie ty u mnie.
[wypraszam sobie. Żebra nie zostały złamane różdżką (ale masz fantazję) oO Gdybyś się pofatygował i przeczytał dokładnie, to byś zauważył, że pieprznął w ścianę obrywając zaklęciem- stąd te złamane żebra -.- I wcale nie konał oO
I przepraszam, jakoś tak agresywnie mi wyszło.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 18:35, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Przysługa to diabelnie opłacalna sprawa - stwierdziła Lucy - Dochodzi bowiem do tego, że można ją wymienić na wszystko. Bardzo cenna. Bardzo dobra.
Uśmiechnęła się.
- Ale w Twoim przypadku to nie będzie morderstwo, ani kradzież ani żadnego typu przestępstwo. Zadanie domowe też nie. Coś się wymyśli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:40, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Kamień spadł mi z serca. - Udał, że wzdycha z ulgą. - Chociaż nie wiem, czego mogę się po tobie spodziewać. I po twoim coś się wymyśli.
Właściwie, to nie obawiał się tego, co Lucy wymyśli. Był w stanie zrobić dużo, o ile sprawy dokładnie nie przemyśli. Po prostu.
[Dobra, niepotrzebnie uogólniłam. Zwracam honor. Poza tym, rzeczywiście sprawa tych głupich żeber może być niejasna dla osób postronnych - w końcu z Lyss się kontaktowałyśmy i może po prostu powstało jakieś niedomówienie.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fauntley Prentice dnia Nie 18:44, 11 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|