Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 23:26, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią, chociaż nie do końca opanował jeszcze swoją złość.
Coś nieprzyjemnego błyszczało mu jeszcze w oczach.
Prychnął.
I znowu wpatrzył się w ciemność za oknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:27, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się. Szczerze, głośno. Chyba po raz pierwszy.
- Właściwie to chciałam poczuwać przy chorym, ale on chyba nie w humorze - stwierdziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 23:30, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak. Chory - skrzywił się - jest w wyjątkowo paskudnym humorze. I nie może zdemolować tego pieprzonego Skrzydła Szpitalnego dla odreagowania, bo najpewniej by zemdlał przy samym wstawaniu.
Znowu prychnął. Ze złością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 23:34, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Drzwi skrzypnęły. Murray ocenił "stopień zatłumienia" i wszedł, niosąc anatomiczne ryciny.
- Dobry wieczór?... - zapytał niepewnie. - O, Perpetua! Fauntley!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:36, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ciągle patrzyła na Fauntleya przeciągle - z rozbawieniem, widząc jego żałosną pozycję. A równocześnie ze współczuciem, mało widocznym.
- Nie jestem pewna, czy trzeba tak tytułować to Skrzydło Szpitalne, aczkolwiek chory może odreagować na mnie. Nie musi wstawać. Wystarczy, że będzie mówił - zaproponowała, przechylając trochę głowę.
Gdy pojawił się Ian, uśmiechnęła się promiennie.
- Dobry wieczór - odpowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 23:37, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ian uniósł brwi.
- Coś się stało? - zapytał. - Fauntley, może masz złamaną nogę? Zawsze chciałem nauczyć się nastawiania kończyn w praktyce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 23:38, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie będę się na tobie wyżywał - fuknął, jakby go właśnie obraziła, ale nie mógł już bardziej się zdenerwować. - Nie upadłem jeszcze AŻ tak nisko.
- Nie noga. Żebra. Trzy, czwarte pęknięte. Muszę wiedzieć ile bedzie się to cholerstwo goić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 23:41, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Żeber nastawiać nie będę - mruknął po chwili zastanowienia. - Cholera. Ale pokaż, krzywdy ci nie zrobię. I nie będzie bolało. Kto cię tak urządził?...
Podwinął rękawy, oglądając zestaw buteleczek przy łóżku Puchona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:42, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała zaciekawiona na Fauntleya, potem na Iana, puszczając uwagę tego pierwszego mimo uszu. Przestała się nadgorliwie uśmiechać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 23:43, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan wrócił do Skrzydła.
- Shiva! - zawołał z progu.
Dwuogoniasta kotka wybiegła spod jednego z łóżek i wskoczyła na zdrową rękę profesora. Tristan już miał wyjść, kiedy jego wzrok przykuł znacznie większy tłum, niz parę minut temu.
- Normalnie jak poczekalnia na dworcu - zażartował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 23:43, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Już są ponastawiane. Musiałem poprzebywać parę chwil w towarzystwie mojej ulubionej pielęgniarki - fuknął, akcentując ostatnie słowa. Z naciskiem na słowo ulubionej. - Chodzi mi o to ile czasu minie zanim będę mógł chociaż stąd wyjść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 23:45, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie tak długo, tu działa magia - stwierdził przyszły magomedyk. - Z tydzień - ocenił, czytając etykietki eliksirów.
[chyba muszę salwować się ucieczką xd]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 23:48, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Z tydzień? - powtórzył, z trudem powstrzymując się od odstawiania scen. I tak pewnie zachowywał się właśnie jak rozhisteryzowana małolata.
Skrzywił się i przeklnał pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:49, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- I tu też wszyscy się gdzieś spieszą - rzuciła niepewnie w stronę profesora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 23:50, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ian, ty masz względy u tej uroczej damy za parawanem - zakpił, rzucając neinawistne spojrzenie w wiadomym kierunku. - Nie mógłbym się jakoś wymigać od tego błogiego lenistwa, jakie mnie tu czeka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|