Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Korytarz przed skrzydłem szpitalnym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Skrzydło szpitalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Pon 20:10, 19 Mar 2007    Temat postu:

Przeszedł przez skrzydło szpitalne szybkim krokiem, modląc się w duchu, żeby pielęgniarka dała sobie spokój z ucieraniem maści. Tę banalną czynność na pewno opanował...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie Hepburn
Ravenclaw



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London

PostWysłany: Pon 20:16, 19 Mar 2007    Temat postu: ~*~

Szła korytarzem w kierunku szpitala, przyciskając do mocno skaleczonej dłoni chusteczkę do nosa i raz po raz syczała z bólu.
Wkrótce potem weszła do środka.
To znaczy, do szpitala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:55, 19 Mar 2007    Temat postu:

Przeszła wolno przez korytarzyk, po czym nieśmiało zapukała do drzwi. Odczekała chwilę i weszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charley Mahony
Hufflepuff



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata

PostWysłany: Wto 18:21, 20 Mar 2007    Temat postu:

Weszła w korytarzyk ze zbolałą miną. Kolana po upadku niemiłosiernie ją bolały i zaczęły pojawiać się na nich spore sińce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Sob 18:59, 31 Mar 2007    Temat postu:

Już na kilka metrów przed wejściem do skrzydła czuć było słodkawą woń mikstur i eliksirów.
- Wiesz, nawet lubię ten zapach - wymruczał Ian, dotrzymując kroku Maxwellowi.
I nie tylko ten.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:01, 31 Mar 2007    Temat postu:

Roześmiał się.
- Chyba jednak wolę Pomarańczarnię. Kwiaty są lepsze niż wyciągi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:39, 31 Mar 2007    Temat postu:

Znowu się nie wyspała. A podkrążone oczy bynajmniej nie wpływały pozytywnie na jej urodę.
Uchyliła drzwi do skrzydła szpitalnego, po czym prawie bezszelestnie weszła do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Nie 20:48, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Normalnie - prychnął. - Nic się nie stało. Nic poza obściskiwaniem się. Mówiłem od początku, ale z nas dwóch to raczej ty masz uszkodzony mózg - dodał ponuro. - I tak, oczekuję przeprosin, na wypadek, gdyby to nie było oczywiste. - Wskazał swój policzek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:54, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Ingart przystanął na chwilę. Podejrzliwie zlustrował Murraya od stóp do głów i z powrotem, roztarł z namysłem podrapaną szyję, po czym wybuchnął szczerym, niemalże histerycznym śmiechem.
O dziwo, życzliwym.
- Uszkodzonego mózgu nie mam - zapewnił z uśmiechem, niezbyt zważając na wszelkie uszkodzenia jakie sporządził i jakie uzyskał w półminutowej bijatyce. - I nie, nie mówiłeś od początku. W ogóle nie mówiłeś. Ty wiesz, co ja przeżyłem?
Westchnął teatralnie, po czym - z przewrotnym uśmiechem godnym Puka - dał magomedykowi całusa w ten policzek. Absolutnie-nie-erotycznego, skoro już pyta grono profesorskie.
Znów się roześmiał.
- Może być...? Ian, kamień z serca mi zdjąłeś. Obaj jesteśmy idioci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Emptyline
Gość






PostWysłany: Nie 20:57, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Mary Emptyline patrzyła na nich z niesmakiem, Charlotte Oliver z uśmiechem.
- I tak możecie zapomnieć o Cieplarni - burknęła profesorka - Owszem, jesteście idiotami.
Powrót do góry
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Nie 20:58, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Znów zaklął. Ale policzka nie potarł.
- Masz uszkodzony mózg - zauważył. - Nie wiem, co przeżyłeś, ale wiem, co przypadło mi w udziale. I nadal mam ochotę zoperować ci twarz. Ty narwańcu.
Rzucił mu nieprzychylne spojrzenie i roześmiał się, trochę zaczerwieniony pod opuchlizną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:02, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Potarł głowę w miejscu, gdzie wyrwano mu włosy.
- Przeżywałem słuszny lek o młodszą siostrę - wyjaśnił. - I zastanawiam się, czy krzywy grymas zdobiący twoją twarz świadczy o tym, że jesteś na mnie zły i będę musiał uważać na to, co piję, czy też po prostu policzek cię boli.
Ingart był ignorantem, prawda? Zmieniały mu się nastroje w tempie, w jakim aktor nakłada maski.
Zanucił coś tryumfalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Nie 21:07, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Gdybym miał siostrę, która wybrałaby sobie kogoś takiego jak ja, byłbym raczej zadowolony - wymruczał i spróbował się uśmiechnąć. Nie bardzo mu wyszło, bo bolał go spuchnięty szlachetny nos i stłuczona, równie szlachetna, kość policzkowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlotte Oliver
Nauczyciel



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:07, 08 Kwi 2007    Temat postu:

A Charlotte Oliver zwana tudzież panią profesor odprowadziła tę radosną gromadkę pod drzwi skrzydła, po czym się zmyła w bliżej niesprecyzowanych celach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:09, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Spójrz to na to z mojej storny. Dałbyś swoją siostrę komuś takiemu jak ja?
Skrzywił się na myśl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Skrzydło szpitalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1