Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:13, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Licząc stopnie schodów, wskakiwała na kolejne, aż się zatrzymała, potrząsnęła głową, przeszła dalszą drogę już normalnie - jak na Ślizgonkę przystało i weszła przez uchylone drzwi, sama nie wiedząc po co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fabia Alderazzi
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bardzo złego miasta, gdzie tylko nartkoyki i seks jest ważny.
|
Wysłany: Nie 20:16, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Samotnie szła przez zimny korytarz. Nie ubrała się zbyt ciepło, więc odczuwała bardzo ten chłód, który bez przerwy dawał o sobie znać. Codziennie dźwiganie takiej torby było męczące, nawet dla niej. Nie przejęła się wysiłkiem tylko szła dalej. Wreszcie otworzyła potężne drzwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 20:38, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ian, pozostawiwszy za sobą Fabię i skonsternowaną cyniczkę, zbiegł ze schodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:45, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Perpetua przez chwilę obserwowała chłopaka, zastanawiając się, czy aby się nie wywróci. Jednak już po chwili uciekł jej z oczu, pozostawiając ją w stanie roztargnienia. Szybko jednak wróciła do normalnego stanu, zagłębiła się w świecie marzeń i omal sama się nie wywróciła. Prychnęła. Opanuj się, pomyślała, schody to naprawdę żadna przeszkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 21:28, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Właściwie, nei lubiła pisać listów. Wlaściwie, nie lubiła też sów i ich odchodów. Właściwie, nienawidziła Sowiarni.
A jednak tam szła. Miała zamiar napisać dwa słowa do ciotki. Takie "Jestem. Jeszcze żyję. Leah." Nic specjalnego, bo i osoba niespecjalna.
Korytarzyk przeszła szybko, żeby mieć już to za sobą.[/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 22:40, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena przeszła przez korytarzyk trzymając mugolski długopis i kilka kartek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:44, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Stuk. Stuk. Buty dzwoniły o kamienne schody. Namrael zmierzal powoli w górę, pochłonięty rozmyślaniami. Zatrzymał sięprzy jakimś oknie i zapatrzył się na krajobraz.
A tam. Nie ma co tu sterczeć z góry lepszy widok. Ruszył po schodkach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 23:16, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Schodziła na dół powoli, czekając aż Ślizgon ją dogoni i zaczenie rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:17, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ślizgon dogonił, owszem, całkiem prędko. Ale rozmowy nie zaczął. Tylko szedł obok, otwierając przed Sheeną drzwi i uśmiechał się, zerkajac na nią co jakiś czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 23:27, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Iskierka powoli schodziła po kamiennych schodach. Nagle zatrzymała się, widząc przed sobą jakiegoś chłopaka i dziewczynę. Rozpoznała chłopaka. To ten... - zastanawiala się - no! Namrael? Jakoś tak, chyba...
Stała przez chwilę, przyglądając się parze. Machnęła rękę i wesoło ruszyła w dół. Tylko się nie przejmować... Przecież mi nic nie zrobią, nie?
Minęła ich, po czym puściła się biegiem przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nelly Davies
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 19:14, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przebiegła przez korytarzyk, przeskakując co dwa stopnie. Lubiła schodzić po schodach- nie męczyła się przy tym tak, jak przy wchodzeniu. W mig pokonała korytarzyk i pobiegła w stronę biblioteki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Śro 16:24, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przez korytarzyk przemknęła się postura czarnowłosej dziewczyny. Szybko przeszła przez dużą ilość schodków, po czym zniknęła za drzwiami sowiarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Śro 19:35, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jeanne szłap owoli poschodkach prowadzących do sowierni. Rzadko chodzi wysyłać listy, nie było takiej potrzeby. Otworzyła drzwi i weszła do wnętrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:24, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jak ostatnio wchodziła po schodach niezbyt wiedząc po co. Co jednak nie zmienia faktu, że wchodziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pon 20:24, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła na schodach i jeszcze raz przeczytała list.
Kochana Mamo (i ty Tato, choć pewnie czytasz teraz gazetę i wcale nie obchodzi Cię, że jakaś szara sówka przyleciała właśnie z listem od Twojej młodszej córki)!
Nie chcę dzisiaj pisać o niczym ważnym. Tylko tyle, że Was kocham, tęsknię i czekam na kolejną paczkę z pasztecikami. Właśnie... Charley powiedziała mi, Mamo, że jesteś na pewno bardzo fajna. W Trzech Miotłach, kiedy poczęstowałam ją Twoimi pasztecikami dyniowymi. Miło, prawda? Też tak sądzę. (Czy mogłabyś mnie kiedyś nauczyć piec ciasteczka, Matulu?)
Co do Leah... U niej chyba wszystko w porządku, ale nie chciała nic od siebie dodawać.
I nie patrz tak na swą żonę, Tato, to nie jej wina, że nie umiem... Nieważne zresztą. Opowiem kiedyś, a może to "kiedyś" będzie później? Wtedy, gdy wszystko "teraz" będzie tylko nic nie znaczącą błahostką?
Kocham Was, całuję i błagam o pieguski (i nie tylko).
Nie podpisała się. Aisling nigdy nie podpisywała się pod listami.
Wpatrywała się teraz w pergamin, nie wiedząc za bardzo co ze sobą zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
-> Sowiarnia |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 2 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|