Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Susane Walker
Ravenclaw
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bagna
|
Wysłany: Nie 21:14, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Susane weszła i powitała wszystkich uśmiechem, po czym złapała małą, białą sówkę w czarne plamki, przywiązała jej papier do nóżki, szepnęła parę słów i przystawiła do okna. Sowa popatrzyła się na nią i po chwili odleciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 21:29, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Weszła do sowiarni. Nie zwróciła uwagi na uczniów tam stojących. Wyciągnęła z torby pergamin i pióro, po czym ruszyła na poszukiwanie odpowiedniej sowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 22:26, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle do pomieszczenia weszła Aisling. Zauważyła Leah. Przygryzła wargę, zastanawiając się nad czymś przez chwilę. W końcu westchnęła cicho i ruszyła w kierunku dziewczyny.
Spojrzała na kuzynkę i mruknęła:
- Leah, wiesz, moja mama napisała list i... wiesz, ona Cię pozdrawia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:27, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak? - odwróciła się w stronę dziewczynki. Uśmiechnęła się na jej widok. Cóż, Iskierka wszędzie ją znajdzie. - Właśnie jej odpisuję. - Pomachała mikroskopijnym wręcz kawałkiem pergaminu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 22:36, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ach, no tak... - Isie założyła kosmyk blond włosów za ucho. - Leah, ty masz... ty masz chłopaka?
Poczerwieniała. Po co ja o to zapytałam? - pomyślała, uśmiechając się niewyraźnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:38, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przecież wiesz, że nie, Iskierko - odpowiedziała, też nieco speszona. - ikt nie chce twojej złej i niedobrej kuzynki. Taki los.
Spojrzała na dziewczynę, nie kryjąc zainteresowania.
A co? Znalazłaś sobie kogoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 22:50, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Shee weszła na górę, ignorując obecność Ślizgonki i jakiejś młodszej dziewczynki, której nie znała. Usiadła w jednym z okien, oparła kartki o ścianę i zaczęła poważnie myśleć, co napisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 22:52, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Och, Jak możesz, Leah, mam dopiero... no dobrze - pokręciła głową. - Wiesz, W Hufflepuffie jest taki jeden chłopak.
Do sowiarni weszła jakaś dziewczyna. Aisling spojarzała na nią ukradkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:53, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jest? W tym domu ciamajd znalazł się ktoś godzien MOJEJ Iskierki? - Z akcentem na 'mojej'.
Bo to była jej Iskierka. Całe życie sopędziły ze sobą i nie wyobrażała sobie, by jakiś chłopak mógł ją jej zabrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:57, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Drzwi uchyliły się z cichym skrzypieniem i do pomieszczenia wszedł Namrael. "O! Czołem, dziewczyny!" rzucił z nieco nietęgą miną gdy spostrzegł Leah i Sheenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 22:58, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ha! Wreszcie wymyśliła, co zamieścić w liście i zapisała szybko całą stronę. Zrolowała papier, obwiązała wstążką i przypieła list do nogi szkolnej płomykówki. Zadowolona z siebie już miała wyjść z sowiarni, kiedy wszedł Namrael.
- Hej, też wysyłasz list? Wydawało mi się, że musisz coś przemyśleć - to nie jest dobre miejsce - powiedziała, spogladając ukradkiem na rozmawiające dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheena Sargeant dnia Nie 22:59, 25 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:58, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że nie pomylił Ci się zielony z żółtym i nie mówiłaś o nim - dodała szeptem, widząc Namraela. A potem głośniej, już do wszystkich: Cześć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:00, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pomachał ręką do Leah, nie chcąc chbya jej przeszkadzać w rozmowie i zwrócił siędo Gryfonki. "Nie miałem pojęcia, że tu tak tłoczno..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 23:01, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja już wychodzę - odparła, wzruszając ramionami. - Zawsze jedna osoba mniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 23:02, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Aisling rozejrzała się wokoło. Ona nikogo tu nie zna! Czwarty rok z Hogwarcie i nikogo nie zna!
Popatrzyła z podziwem na Leah.
- Och, kuzyneczko - szepnęła. - Taki wysoki, przystojny... - urwała nagle. - Ciamajd? Jakich ciamajd?
Skrzyżowała ręce na piersi. Niech sobie nie myśli, że może obrażać moich... znajomych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|