Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:03, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zniżył glos niemal do szeptu. "Akurat Twoja obecność jakoś w ogóle mi nie przeszkadza..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 23:03, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Iskierko - powiedziała miękko. - Nie oburzaj się tak. Przecież wiesz, że ja mam po prostu taki niewyparzony...
Przerwała. Isia sama sobie dokończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 23:05, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- No, Leah, wiesz, ja tak Ci zazdroszczę. Wszystkiego. - Uśmiechnęła się smutno. - Ja nie mam znajomych, nie mam! I pewnie teraz pomyślisz, ze się nad sobą użalam, ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 23:06, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też nie mam. Ale z tym żyję - Uśmiechnęła się smutno. Bardzo smutno. - Jestem ostatnią osobą, której powinnaś zazdrościć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 23:07, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena zarumieniła się i odwróciła wzrok. Pierwszy raz jej się zdarzyło, żeby jakiś chłopak tak ją onieśmielał.
- Jeśli nie masz tu nic do załatwienia to chętnie potowarzyszę ci moją obecnością w schodzeniu na dół - palnęła totalną głupotę i prawie ugryzła się w język
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:11, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Namrael uśmiechnał się. Wciąż mówił bardzo cicho. "W obliczu Twojej propozycji wszelkie plany jakie mogłem mieć w związku z tym miejscem bledną i rozwiewają się niby pył na wietrze..."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Namrael Vivian dnia Nie 23:12, 25 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 23:11, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Aisling spojrzała na kuzynkę. Dopiero teraz zrozumiała, jakie to było niataktowne.
- Przepraszam - mruknęła. - Nie chciałam... Ale wiesz co? Dość tych pogaduszek wśród sów. Nie lubię tego miejsca. Chodźmy gdzieś, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 23:14, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nieśmiało odwzajemniła uśmiech, po czym bez słowa zaczęła schodzić ze schodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 23:14, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W sumie... - rzuciła listem o posadzkę. - Napisz cioci, że ją kocham i dziękuję za pamięć.
Ziewnęła. Niespodziewanie i nietaktownie.
Chyba się położę. Dawno nie spała. Wybaczysz?
Wyszła, zanim Isie odpowiedziała.
[muszę iść. wybacz, Jadziu :*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:15, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Odczekał, aż Sheena wyszła, uśmiechnął się szeroko do Ślizgonki i jej... kuzynki? nma pożegnanie po czym ruszył za gryfonką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Nie 23:21, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zamrugała oczami. Leah była miła, kochana... Była jej kuzynką. Ale kiedy tak nagle znikała, zanim Aisling zdążyła cokolwiek powiedzieć, blondynka miała ochotę ją rozszarpać.
Pokręciła ze smutkiem głową, a stwierdziwszy, że ma ochotę na trochę spóźnioną kolację, powędrowała do Wielkiej Sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 23:27, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Odczekała, aż mała Puchonka minie ich na schodach i zatrzymała się, sprawiając, że chłopak prawie na nią wpadł. Poprawiła trochę nerwowo kosmyk włosów i uśmiechnęła się. SPOKÓJ!!! nakazała sobie w myślach. Masz doświadczenie, nie zachowuj się jak niewinna Puchonka, która pierwszy raz w życiu zobaczyła mężczyznę. To ją uspokoiło.
- Naprawdę ojciec zrobi ci kzywdę? - zapytała trochę niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:28, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jego uśmiech spełzł z twarzy jak wąż z pochylni pokrytej tłuszczem. "O tak..." stwierdził cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 23:32, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wysiliła się na jakąś twórczą myśl, ale nic mądrego nie przyszło jej do głowy. Kolejnych pytań też nie chciała zadawać. Zastanowiła się, co mogła zrobić lub powiedzieć, żeby Ślizgon ponownie się uśmiechnął.
- Do ferii jest jeszcze sporo czasu. Skoro niepewny jest twój los po nich, trzeba ci będzie chociaż umilić życie przed nimi. - Uśmiechnęła się promiennie, mając nadzieję, że Namrael zrozumie aluzję i również się uśmiechnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:34, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiech powrócił, choć trochę niepewny. "Taak... Trzeba." Westchnął boleśnie. "Wybacz, ale jestem strasznie zmęczony. Idę spać." Przez moment jakby się wahał, po czym zrobił coś niespodziewanego. Ujął jej dłoń i ucałował, po czym szybko zbiegł po schodach i znikł gdzieś w ciemnych korytarzach Hogwartu.
//wybacz, muszę iść. MAm nadzieję, że zakończenie Ci się spodoba XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|