Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nelly Davies
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 13:12, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Weszła do sowiarni. Lubiła tutaj przychodzić, wpatrywać się w sowy różnej wielkości i maści, i słuchać ich wrzasków. Zagwizdała cicho. Podleciał do niej wielki puchacz.
- Cześć - uśmiechnęła się do niego, głaszcząc go po piórach. - Mam coś dla ciebie.
Przywiązała do nóżki ptaka zapieczętowany pergamin. Puchacz machnął potężnymi skrzydłami i zniknął jej z oczu. Westchnęła cicho i pchnęła drzwi sowiarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 14:49, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Postanowiła jednak wysłać tę sowę do ciotki. Nie, nie ze skargą. Chciała żeby jakoś pocieszyłą Iskierkę, po prostu. Ona sama nie umiała.
Kiedy otworzyła drzwi, od razu zobaczyła feralnego Puchona. Ledwo powstrzymała się od wypchnięcia go z okna - to mogłoby być aż nazbyt widowiskowe. Uśmiechnęła się jedynie i powiedziała:
Witam szanownego pana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 14:51, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mhm. Cześć - odmruknął, nawet na nią nie patrząc. Skrobał coś zawzięcie na pergaminie, brudząc sobie palce czarnym atramentem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 14:52, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jesteś niekulturalny, wiesz? - spytała, podchodząc bliżej. - Przywitać się z damą, nawet na nią nie spojrzawszy?
Końcówką różdżki wytrąciła mu pióro z rąk. Pergamin wylądował za oknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 14:56, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Może - odpowiedział, mrużąc oczy. - Nie jestem idealny - dodał, z trudem siląc się na uprzejmość.
Wstał i oparł się o parapet, chowajac ręce do kieszeni. Może i ją lekceważył, ale już nie takie awantury przeżywał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 14:59, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Niekulturalny, bezczelny, nietaktowny - wyraźnie wymówiła te trzy słowa. Niekulturalny. - Pierwsze zaklęcie sprawiło, że jego różdżka znalazła się w jej rękach. - Bezczelny. - Drugie odsunęło go do tyłu, pod inną ścianę. Bynajmniej nie delikatnie. - Jakieś ostatnie życzenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:01, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Twoje, panno Lullietus? - Lucy pojawiła się na ostatnim stopniu schodów. Patrzyła na Leah z mieszaniną rozbawienia i politowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:03, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zjeżdżaj, mała - syknęła, nie odwracając się. - Dbam o honor damy, którego ten pan nie uszanował. W dodatku, małoletniej damy. Księżniczki wręcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 15:05, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[Lyss, tylko bez gwałtów XDD]
- Zapomniałaś o paru innych wadach, ale to dobrze. Będę lepiej zapamiętany. - Uśmiechnął się kpiąco, dalej trzymając ręce w kieszeni. Zawsze tak robił - chował je, chroniąc wyłącznie palce. Tylko i wyłącznie palce.
- Ostatnie życzenie? - Parsknął śmiechem. - Nieaktualne. Chciałem dokończyć ten list - wskazał brodą za okno - ale widać też nie grzeszysz kulturą.
Spojrzał przelotnie na Gryfonkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fauntley Prentice dnia Nie 15:07, 11 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:05, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy wykonała kilka kroków i stanęła w pewnym oddaleniu od Leah.
- Stoję od ciebie cztery metry - poinformowała - Ty masz różdżkę w ręku. Ale ja stoję ustawowe cztery metry. Wiesz, dlaczego strzelec przegrywa z nożownikiem na tym dystansie?
Ostrym, idealnie wyważonym nożem motylkowym Lucy drapała się za uchem z wyraźną przyjemnością
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:08, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zginąć z ręki jedenastolatki, która wtrąca się w nie swoje sprawy to honor, którego najpewniej dostąpię. Rób, co chcesz. Obojętne mi to.
Zignorowała dziewczynkę i podeszła do Puchona. Ukucnęła zaraz obok niego.
Niewyparzony jęzor się odcina, jak sądzę - powiedziała cicho. - Twój ci się niestety jeszcze może przydać. Odszczekaj to, a zaraz zniknę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:10, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nożownik - Lucy kontynuowała radośnie - Wykona cios, zanim ty wypowiesz zaklęcie. Reguła czterech metrów polega na pięciu, ba, sześciu cięciach zanim broń wypali. W przypadku różdżki sparaliżuje cię ból - Lucy zbliżyła się o trzy kroki - I wtedy będę górą. Zostaw tego chłopaka, chodzący kodeksie honorowy. Jeśli tego nie zrobisz, no cóż, da się żyć bez lewego ucha, ale to kiepskie życie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 15:10, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Co mam odszczekać, ksieżniczko? - zapytał, przechylając kpiąco głowę. - Twój brak kultury czy może nietaktowność Iskierki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:12, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Iskierka nie jest nietaktowna - powiedziała, uśmiechając się. Mała dziewczynka niezbyt ją interesowała. - Zapamiętaj to sobie.
Odsunęła się od niego odrobinę. Na tyle, żeby widzieć jego rękę. Złapała go odrobinę nad nadgarstkiem i przysunęła różdżkę. Stary napis zaczął piec.
Wypadałoby przeprosić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 15:17, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wyrwał rękę, trochę histerycznie. I mogło się wydawać, że to przez te głupie pieczenie, ale zaklęcie w porównaniu z jego głupimi lękami niewiele mogło zdziałać.
Przy tym ruchu zdał sobie sprawę, że ma połamane żebra. Dwa, albo trzy. Może czwarte jest pęknięte - na jedno wychodzi.
- Ty natomiast zapamiętaj sobie, że niedostrzeganie wad u osób najbliższych nadaje się do leczenia - warknął, wstając z posadzki. Pieprzyć połamane żebra. Nie pierwszy raz coś z nimi było nie tak. - A przepraszać będę Isie, nie ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|