Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Gryffindoru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 22:37, 27 Lut 2007    Temat postu:

Lucy jednak nie odpowiedziała, tylko przełknęła ślinę. Pogłaskała niemrawo szczura.
Powrót do góry
Namrael Vivian
Slytherin



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:39, 27 Lut 2007    Temat postu:

Westchnał i wziął Dolly na ręce. "Dobranoc wszystkim. Ukłoniłbym sięna pożegnanie, ale sami widzicie..." Uśmiechnał się ciepło i ruszył ku wyjściu z Lucy na rękach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Wto 22:42, 27 Lut 2007    Temat postu:

Patrzyła, jak Namrael wychodzi z małą Gryfonką na rękach. Dopiero, kiedy zniknęli w tłumie śpieszących na spóźnioną kolację uczniów, ocknęła się i uśmiechnęła do Amelii.
- O, hej - mruknęła, przyglądając się jeszcze fali trzecio- i czwartoklasistów i próbując dostrzec wysokiego Ślizgona. - Hm? Mówiłaś coś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:45, 27 Lut 2007    Temat postu:

Podniosła głowę znad talerza i krzywo spojrzała na Gryfonkę.
- Nie, ale naet gdyby to byś nie usłyszała. - Wywróciła oczami jakby odpowiedź była oczywista. Bo była. Śizgon.
Nabiła na widelec dyniowego pasztecika i wpatrywała się w niego z lubością. Nie jadła nic przez zały dzień.
- Co się stało Lucy? - zapytała. - Jakoś źle wyglądała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Wto 22:50, 27 Lut 2007    Temat postu:

- Przepraszam, zamyśliłam się. Te lekcje historii... są takie fascynujące, że nie mogę przestać o nich myśleć. Co do Lucy - nie wiem - wzruszyła ramionami. - Ale po nich można się wszystkiego spodziewać. Włącznie z atakiem wściekłych słoni i końcem świata - zażartowała, trochę ponuro, przypominając sobie swój ostatni sen. - Ale, jeśli uznać by ich za normalne dzieci, to nieodpowiednia dieta. Problem jest taki, że nie można zdefiniować normalności. A nawet, gdyby można, to dla nich trzebaby ją nieźle naginać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:00, 27 Lut 2007    Temat postu:

- Nieźle? - zapytała. - Tu trzeba zbudować całą obwodnicę - odparła dość ponuro. Wzięła łyk herbaty i oparła się wygodnie na krześle. - A co, lekcja aż tak zajmująca? Bo u nas było dość...spokojnie - dodała uśmiechając się na wspomnienie pękającej ze śmiechu Susane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Wto 23:08, 27 Lut 2007    Temat postu:

Shee ziewnęła, zakrywając usta dłonią.
- Lekcja? Przecież wiesz, że nienawidzę wprost numerologii, historii magii i zielarstwa. To taka nuuuda - przeciągnęła się, unosząc ręce powoli do góry. - Lucy zagięła nauczycielkę, Ailith odpoczywała na ławce, Leah szeptała coś z Namraelem. - Mówiąc to panienka Sargeant zmarszczyła nosek. - A reszta spała. I Ślizgoni, i Gryfoni. Mam nadzieję, że jutro pomożesz mi odrobić te głupie cyferki, bo jak zwykle nic nie rozumiem. No i, musimy iść zobaczyć, co z tym twoim lataniem w drużynie. Niespodzianka nie może się zmarnować. - Gryfonka ponownie ziewnęła, przeczesała palcami włosy i wstała, zabierając banana z kosza na owoce. - To widzimy się rano, nic nie robiłam, a zaraz padnę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 23:09, 27 Lut 2007    Temat postu:

Zadowolona Lucy, ciągnięta za rękę przez Ailith, wróciła do stołu. Uśmiechała się.
- Już dobrze. Potrzebowałam się przewietrzyć - wyjaśniła promiennie.
Powrót do góry
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:11, 27 Lut 2007    Temat postu:

- Z numerologią nie będzie problemu, a co do niespodzianki to się szykuj - uśmiechnęła się promiennie. - Taka motywacja bardzo mnie zachęca do działania - odparła. - To do jutra, ja też zaraz pójdę się położyć. Starsznie zmarzłam. - Jakby na potwierdzenie tych słów zatrzęsła się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 23:13, 27 Lut 2007    Temat postu:

- Do kominka proponuję się przysunąć - zaświergotała Lucy, siadając przy stole i nalewając sobie pełen puchar soku - I kocyk. Dużo kocyka.
Wydawała się być szczęśliwa jak nigdy dotąd.
Powrót do góry
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Wto 23:13, 27 Lut 2007    Temat postu:

- To... wspaniale, Lucy. Właśnie zbierałam się do wyjścia. Jak wspomniałam - padam ze zmęczenia. Ale zostawiam wam na pożarcie tę niewinną Krukonkę - zaśmiała się i sięgnęła po jeszcze jeden owoc. Może jabłko? O słodka Morgano, nie chcę wiedzieć, co znaczy "przewietrzyć się" pomyślała przez ułamek sekundy, na jedną chwilę zatrzymując wzrok na panience Vivian. By to zatuszować uśmiechnęła się promiennie. - Życzę miłej kolacji i dobrej nocy, widzimy się rano.

[albo za dwa dni, joł. biedne ptoszki]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:16, 27 Lut 2007    Temat postu:

Siadając obok Lucy, wciąż pomrukiwała ciche przekleństwa pod nosem. Wydawała się trochę poirytowana, jednak kiepski nastrój powoli jej przechodził. Za niedługą chwilę całkiem ucichła, stukając jedynie szczupłym palcem w blat stołu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Wto 23:17, 27 Lut 2007    Temat postu:

Lucy w całkiem dobrym humorze pożegnała Sheenę i przechylając się przez stół, ucałowała Ailith w skroń.
- No już. Nie narzekaj. Nie marudź. Jest dobrze.
Powrót do góry
Amelia Hammett
Ravenclaw



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:20, 27 Lut 2007    Temat postu:

- Oj, dokładnie - odparła Amelia uśmiechając się delikatnie. - Najpierw jeszcze gorące kakao, potem długa kąpiel i dopiero później kominek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:24, 27 Lut 2007    Temat postu:

Pukanie ustało.
- Jasne - mruknęła do Lucy, co pewnie miało znaczyć "Ależ oczywiście, nie gniewam się, rozumiem, nic się nie stało". Kiwnęła głową dla potwierdzenia, uśmiechając się na moment. A potem spojrzała na Amelię i uśmiechnęła się jeszcze raz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 14 z 34

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1