Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Gryffindoru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Wto 22:02, 06 Mar 2007    Temat postu:

- Nie myśl o nim. Pozwól sobie zapomnieć, w końcu nie wrócisz mu życia, a szkoda byś sama staczała się na emocjonalne dno - poradziła i pogłaskała koleżankę po głowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Wto 22:04, 06 Mar 2007    Temat postu:

- Dzięki - uśmiechnęła się szeroko. - Przyjaciółki znów? - spytała i wzięła kolejny kęs pączka, którego chyba nigdy nie dokończy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:08, 06 Mar 2007    Temat postu:

Przywlokła się do stołu. Tak, przywlokła to zdecydowanie odpowiednie słowo dla tego typu flegmatycznego chodu. Bez słowa usiadła przy stole, wyglądając na zmarnowaną i niepoważną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheena Sargeant
Gryffindor



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z aparatu.

PostWysłany: Wto 22:12, 06 Mar 2007    Temat postu:

- Nigdy nimi przecież nie przestałyśmy być. - Przestała obejmować Gryfonkę i sięgnęła po dzbanek z sokiem. Puściła jej jeszcze oczko i uśmiechnęła się. - Muszę iść, mam wizytę u dyrektora. Chyba troszkę niemiłą. - Cmoknęła przyjaciółkę w policzek i udała się na dywanik.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Wto 22:20, 06 Mar 2007    Temat postu:

- Zaczekaj, ja też idę. Książka - dogoniła koleżankę i razem wyszły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailith Ingart
Gryffindor



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:21, 06 Mar 2007    Temat postu:

Rozwaliła się na krześle, ewidentnie niekobieco, ale co to za różnica, kiedy wszyscy mają i tak coś innego do roboty, więc nie zwracają na ciebie uwagi.

Trochę posiedziała i poszła, gdzieś indziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Śro 15:21, 07 Mar 2007    Temat postu:

Dziewczyna weszła wkurzona do Wielkiej Sali i usiadła przy swoim stole.
- Cholera, cholera, cholera - mruczała pod nosem, biorąc pączka; jak zawsze, oraz nalewając sobie soku i gryząc jabłko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Śro 15:30, 07 Mar 2007    Temat postu:

Lucy nie była zła. Raczej pobladła, jakby średnio spała w nocy. Zajęła miejsce na swoim krześle i zaczęła pić wodę. Tylko pić wodę. Szczur na jej ramieniu łypał na nią z dezaprobatą pozostałym okiem.
Zakrztusiła się.
Powrót do góry
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Śro 15:38, 07 Mar 2007    Temat postu:

Usłyszała krztuszenie się. Podbiegła do Lucy i lekko popukała ją w plecy.
- Nic ci nie jest? - spytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Śro 15:39, 07 Mar 2007    Temat postu:

- Oczywiście, że nie - mruknęła dziewczynka, pociągając nosem, co jednoznacznie sugerowało, że woda popłynęła jej nie tam, gdzie trzeba - Dopiero, podejrzewam, będzie. Dopiero będzie.
Szczur ugryzł ją w ucho na znak protestu.
Powrót do góry
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Śro 15:41, 07 Mar 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się do dziewczyny. Tak, to była ta zagadkowa Lucy D. Vivian.
- Miejmy nadzieję, że nie będzie. - powiedziała z zamiarem oddalenia się na swoje miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Śro 15:53, 07 Mar 2007    Temat postu:

- Będzie - powiedziała mrukliwie - Dyrektor napisał do mojego ojca.
Niektórzy wymawiają te dwa słowa 'mojego ojca' z uczuciem, z pasją. Inni ze strachem. Jeszcze inni - z respektem.
Lucy D. Vivian, ta zagadkowa Lucy D. Vivian mówiła 'mojego ojca' jakby wspominała o grypie zaraz po wykąpaniu się w zimnej rzece. Jak o czymś nieuchronnym i nieprzyjemnym, acz będącym następstwem, konsekwencją. Szczur przewrócił jedynym zdrowym okiem, drapiąc się łapą w pusty, zaropiały oczodół.
Powrót do góry
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Śro 15:55, 07 Mar 2007    Temat postu:

- Czyżby kradzież zakazanej księgi? - spytała z wyraźną złością. - Mogę? - Wskazała na krzesło obok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Śro 15:57, 07 Mar 2007    Temat postu:

- Tak, proszę.
Lucy podwinęła nogę na nogę, szczur zeskoczył na stół, wdrapał się do kielicha i tam pozostał.
- Kradzież samego "Necronomiconu". Pomyślałam wkrótce później, że wypada ją oddać. I oddałam. Myślałam, że uniknę starcia z ojcem. Nie uniknę.
Podniosła oczy do zaczarowanego sklepienia.
- Pech.
Powrót do góry
Michelle Johnson
Gryffindor



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.

PostWysłany: Śro 16:01, 07 Mar 2007    Temat postu:

- Dzięki - uśmiechnęła się po raz któryś i usiadła na krześle.
- Uch, współczuję, naprawdę. Niby "Zaklęcia Zakazane" to nie to samo, jednak też mam szlaban do końca roku szkolnego. Fawning chciał mnie wyrzucić ze szkoły. - Ugryzła swojego pączka. - Zobaczysz, nie będzie aż tak źle. Chociaż dyrektor na wierzchu wydaje się zgrzybiałym zgredem, to jednak w środku jest miły i sympatyczny. - Dodała po zjedzeniu kęsa i napiciu się soku dyniowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 20 z 34

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1