Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Czw 17:35, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Aisling poruszyła się niespokojnie na krześle, kiedy zauważyła Perpetuę.
Pomachała jej jakoś tak od niechcenia i zaczęła wpatrywać się w czysty już teraz (Aisling uwielbiała skrzaty, chociaż były na swój sposób przerażające) talerz.
Mogłaby podejsć do Peppy i posiedzieć z nią nad kubkiem herbaty, ale nie chciała jej zarażać swoim złym humorem.
A Perpetua pewnie lubi (dzisiaj) niebieski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Czw 17:43, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jednak kiedy wszedł Fauntley zerwała się i ostraźnie podeszła do stoły Ślizgonów. Jakby się bała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Rice
Gryffindor
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:06, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W porze obiadowej drzwi Wielkiej Sali uchyliły się i wyglądnęła zza nich nieśmiała istota płci żeńskiej. Wątłą ręką odgarnęła z czoła burzę Rudych włosów i ruszyła w kierunku stołu Gryfonów. Zajęła miejsce z brzegu i od czasu do czasu rzucała nerwowe spojrzenie na osoby ją otaczające, jakby pytając, kto zechce z nią dziś porozmawiać.
Bawełniana, prążkowana torba leżała obok dziewczyny. Kilka zeszytów wysunęło się na ławę, a pośród nich ręcznie robiona kartka z napisem "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:30, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Po jakimś mało istotnym upływie czasu zza drzwi wyglądnęła inna - bardziej śmiała - istota płci żeńskiej. Rozejrzała się niepewnie po Wielkiej Sali, jak to miała w zwyczaju robić, i podeszła do pewnej Gryfonki (której, swoją drogą, nie znała, ale nigdy nie należała do osób przejmujących się szczegółami, choć uparcie zakładała, że to właśnie one są najważniejsze). A podeszła krokiem pewnym. Usiadła obok dziewczyny (mniej pewnie, aczkolwiek nie niepewnie). Uśmiechnęła się pod nosem, zastanawiając się, czy aby takie przysiadanie się bez uprzedniego zapytania o pozwolenie jest kulturalne.
- Nie będę ci przeszkadzać? - zagadnęła cicho nadal z tym swoim przygłupim uśmiechem. Właściwie to trochę ślizgońskim, choć mało złośliwym. Nie czekając na odpowiedź, chwyciła za dzbanek z herbatą i napełniła - tą gorącą cieczą - stojący najbliżej kubek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Pią 19:26, 30 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Rice
Gryffindor
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:46, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szeroko otwartymi oczami przyglądnęła się młodej kobiecie, która usiadła obok niej. Zdawała się być miła, aczkolwiek wyniosła, co nieco irytowało Nolę.
- Nie, skądże. Właściwie to miło, że zechciałaś ze mną usiąść - odpowiedziała, wyszczerzając zęby w uśmiechu.
Miała trudności z nawiązywaniem nowych znajomości, dlatego też natychmiast odwróciła wzrok na puste dno swego kubka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:58, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Musiała przetrawić słowa towarzyszki parokrotnie w myślach, by nie opuścić przypadkiem jakiejś złośliwości, czy głęboko ukrytego haczyka. Zastanowiła się, czy aby na pewno zechciała tu usiąść. Dziwnie to brzmiało. Jakby była jakąś ważną panią z torebką z krokodylej skóry... Przestała myśleć. Jej rozważania upodabniały się do bredzenia.
Wypiła łyk cieczy z kubka.
Banalne tematy rozmów jej nie pociągały, zresztą nie umiała o nich dyskutować. Natomiast na te głębokie nie miała humoru.
- Miło? - powtórzyła po niej, jakby smakując to określenie. Zastanowiła się, powstrzymując brwi, które najwyraźniej chciały unieść się wysoko. - Może i miło - przytaknęła.
I kolejny łyk. Trochę większy.
Rzuciła dziewczynie krótkie spojrzenie znad kubka herbaty. Właściwie wyglądała całkiem sympatycznie. Podsumowując wszystkie za i przeciw, postanowiła zdobyć się na bycie miłą.
- Perpetua Scout - uśmiechnęła się, odstawiając kubek. Odruchowo wyciągnęła rękę w stronę Gryfonki i czekała na jej reakcje. Właściwie to nie znała jeszcze nikogo z domu Godryka. Może więc najwyższy czas....?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Pią 19:29, 30 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Rice
Gryffindor
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:19, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Słuchała odpowiedzi dziewczyny kontemplując czubki swoich tenisówek. Ton jej głosu wskazywał, że sili się na bycie uprzejmą, ale nie była to pierwsza taka osoba, którą Nola spotkała w życiu. Właściwie przez większość jej życia, ktoś udawał, że ją lubi. I dobrze, nie wszyscy muszą być lubiani. Energicznie uścinęła wyciągniętą doń rękę, powstrzymując rozbawienie z powodu imienia nowo poznanej koleżanki.
- Ach, Perpetua - powiedziała. - Nola Rice. Jak ryż - dodała, chcąc rozluźnić napięcie, które skrzyło między nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:41, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uwolnioną dłonią odruchowo zamieszała w kubku. Łyżeczką. Szybko, ale mało hałaśliwie.
Miała ochotę przerwać panujące milczenie. Ale ono się nie dało. Nawet, gdy mieszała szybciej. W końcu patrząc na niepewnie wyglądającą ciecz w kubku, odłożyła dowód przestępstwa i uśmiechnęła się ponownie. Może i trochę złośliwie.
- Jak nasze rozmowy będą tak wyglądać, na pewno nie zostaniemy najlepszymi przyjaciółkami - stwierdziła z dziwnym tonem w głosie. Albo sugerował on, że to jest jej wielkie marzenie, albo był po prostu zwykłą ironią. Do tego mało skrywaną. - Nola, powiedz mi, czym się interesujesz? - Skupiła całą uwagę na dziewczynie, świdrując ją spojrzeniem szarozielonych oczy. Owe pytanie wypowiedziała dziwnie obojętnie. Nienaturalnie wręcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Rice
Gryffindor
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:54, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przyglądała się podejrzliwie koleżance, która mieszała gorzką herbatę. Jej aparat słuchowy przekazywał jej właśnie informację, że zadano jej pytanie.
- Ja? - spytała głupio, speszona nachalnym spojrzeniem Perpetuy. - Więc... Nie zaczyna się zdania od "więc". - Zachichotała nerwowo. - Tak na poważnie, to lubię transmutację, a moim hobby jest ogrodnictwo.
Pokiwała ciężko głową, jakby zdając sobie sprawę, że nie jest w żadnym stopniu interesującą osobą i Perpetua zapewne w ciągu najbliższych minut odejdzie, zostawiając ją na powrót samą z kartką urodzinową. A przecież nie tego chciała.
- Chcesz może czekoladową żabę? - zaproponowała, sięgając do kieszeni wytartych dżinsów, z której w istocie dobiegał cichy rechot przygniecionej czekoladki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:01, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie, dziękuję - odpowiedziała szybko. Odruchowo.
Nieudolność Noly w jakiś sposób zachęcała do poznania jej osoby bliżej.
Jednak zanim Perpetua zaczęła do tego zmierzać... poprawiła bezczelne, ciemne, kasztanowe i proste kosmyki, które odważyły wejść na teren twarzy. A zrobiła to z jakimś wyuczeniem. Prostymi, sztucznymi ruchami.
A następnie uśmiechnęła się do panny Rice. Dość szczerze zresztą.
- Ogrodnictwo? - zainteresowała się, splatając blade dłonie na kolanach. Zgarbiła się swoim zwyczajem i nie odrywała wzroku od rozmówczyni. Nie chciała jej peszyć, po prostu lubiła obserwować ludzi. Może nawet zbyt gorliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Rice
Gryffindor
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:16, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Perpetua była dobrą aktorką. Miała opanowany do perfekcji każdy ruch, wiedziała co kiedy należy powiedzieć. I tym właśnie zaimponowała Noli, która wyrobiła sobie reputację ekscentrycznej i humorzastej nastolatki, kierującej się aktualnym widzimisię. Wzruszając ramionami, Nola wydobyła z kieszeni żabę i wsunęła ją sobie w do buzi. Wyglądała zabawnie, gdy żywa czekoladka usiłowała się uwolnić naciskając od środka na policzki dziewczyny. W końcu rozprawiła się z nią przegryzając ją na pół. Wedel może się schować przy czekoladzie czarodziei.
- Lubię kwiaty - odparła zgodnie z prawdą. - Żałuję, że nie mogę żadnych uprawiać tutaj, ale naokoło domu mam ich pełno. Storczyki, fiołki, krokusy, magnolie. Widziałaś kiedyś magnolie? Prawda, że są przepiękne? - dodała, żeby sprowokować Perpetuę do powiedzenia czegoś o sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:22, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Perpetua nie lubiła mówić o sobie. Ten temat wydawał jej się nudny. Arcynudny. Udała więc, że prowokacji nie zauważyła.
Zmarszczyła za to śmiesznie brwi, zastanawiając się, czy nie powinna przypadkiem zaprzeczyć. Ot tak, dla zasady.
- Prawda - potwierdziła w końcu (dobrodusznie, rzecz jasna), prostując trochę swój pokrzywiony kręgosłup.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Rice
Gryffindor
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:27, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Widząc, że Perpetua nie przejęła pałeczki, postanowiła wycofać się.
- Niezmiernie się cieszę, że cię poznałam. Wybacz, ale muszę już uciekać. Zaraz zaczynam zajęcia - usprawiedliwiła się. Prawdziwie czy też nie, tylko ona sama wiedziała.
Zgarnęła zeszyty na powrót do torby i założyła ją na ramię. Pomachała jeszcze ręką na pożegnanie i już oddalała się w kierunku wyjścia. A biała sznurówka wlokła się za jej trampkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:29, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się pod nosem, odprowadzając Nole wzrokiem. Chwilę potem i ona wstała - leniwie. Udała się niewiadomogdzie, jak zwykle zresztą. A herbata pozostała niedopita. I nie posłodzona. Ale za to pomieszana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rachel Gray
Gryffindor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:37, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zaczęła się już kolacja, kiedy do sali zajrzała pewna dziewczyna około lat piętnastu. Ruchem głowy odrzuciła do tyłu kilka krótkich, ciemnych kosmyków, które przedtem opadły jej na twarz, poczym podeszła do stołu Gryfonów, wodząc wokół nieco roztargnionym wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|