Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:40, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zaczął oglądać karty z niekłamanym zainteresowniem. "Tarot musi cię wybrać" - tak to szło? 22 Major Arcana - twór, według niektórych, samego Hermesa Trismegistosa, który miał je zawrzeć w swej legendarnej księdze. 22 jak litery hebrajskie. Podporządkowywano im też runy Futharku. Tarot jest kwintesencją Wróżby, kwintesencją Samopoznania, kwintesencją Losu. Jest mocą. Czystą. Nam czasami trochę żałował, że Prawdziwy Tarot go nie Wybrał. Czasami. "Proszę." Oddał talię.
"Co mówiłaś, siostrzyczko?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 15:45, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Murray schował karty.
Nie czuł się ani wybrany, ani szczególnie obdarowany, nie... Ciekawe, czy Namrael chciałby usłyszeć te same lekcje, które jemu, Ianowi, udzielała matka. To znaczy, dopóki była w stanie utrzymać się szprych Koła Fortuny. Dopóki nie oszalała i nie zaczęła reagować na światło słoneczne histerią, a na jej skórze nie zaczęły pojawiać się bąble.
Wszystko ma przecież swoją cenę, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:47, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chciałby. Moc i wiedza znaczyły dla Namraela niemal wszystko. A przechodził już gorsze rzeczy. O wiele gorsze. Postanowił, że odkurzy kilka rzeczy spoczywających na dnie jego kufra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:49, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy wyjęła kartkę, najwyraźniej wielokroć czytaną. Podała ją bratu. Potem spojrzała na Iana.
- Jesteś bardzo mądry - przyznała nie tyle z podziwem, co z dumą - Myślałam, że to ja cię mogę czegoś nauczyć, a tymczasem to ty uczysz mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:51, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się na słowa Lucy. Zaczął czytać kartkę. Uśmiech spełzł mu z twarzy wlaściwie od razu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 15:55, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Nawzajem się uczymy - odparł pogodnie, po czym wskazał na Namraela i zrobił pytającą minę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:59, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
"Ja pierniczę... Znowu?" Jęknął, patrząc błagalnie Lucy jakby prosząc, żeby zawołała "Prima aprilis!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 16:00, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy przesunęła się z ławy, wzięła kubek z sokiem ze stołu i bezprecedensowo usadowiła się na kolanach Iana. Nie należała do najcięższych, w zasadzie była dosyć lekka z racji swojego wieku. No właśnie, swojego wieku. Włożyła koniec warkocza do ust, popatrzyła na brata.
- Nie jest źle. Pomarudzą i dadzą nam spokój, jak zwykle - pstryknęła długimi palcami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 16:03, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zrobił dziwną minę i podniósł Lucy, po czym posadził obok siebie. Była lekka. Wolał nie ryzykować bycia posądzonym o deprawowanie małej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 16:07, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Parsknęła.
- Mam już dwanaście lat - zaznaczyła - Poza tym, z moim wiekiem wystąpiły swego czasu pewne komplikacje, o.
Zmarszczyla nos, kichnęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 16:08, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Mów co chcesz, a Wizengamot i tak uznałby mnie za zdegenerowanego miłośnika niedojrzałych owoców z kwaśną pestką - burknął. - Na zdrowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 16:13, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Niedojrzałych przepraszam czego, z jakim, przepraszam czym? - Lucy pobladła i pozieleniała jednocześnie - Co za banda zdewociałych, starych...
Skrzypnęło, gdy wbiła paznokcie w stół. Pozostały aż głębokie ślady, kiedy przesunęła nimi nieco w czarno-burzowo-cyklonowej frustracji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:13, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mimo perspektywy spotkania ze Starą Firmą, wizja Iana deprawującego Lucy wywołała u Namraela parsknięcie. "W sumie... Mag, medyk i wrózbita Tarota - mogłaś trafić na gorszego pedofila, nie, Dolly?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 16:16, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy skrzywiła się obrażona.
- Ooopfefnie - parsknęła, a parsknięcie to zniekształciło wypowiadane przez nią wyrazy - Byli gorsi, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian Murray
Ravenclaw
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vale Sansretour
|
Wysłany: Nie 16:20, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Wypraszam sobie pedofila!
Mimo ostrego tonu uśmiechnął się do rodzeństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|