Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 22:00, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Fauntley się nudził. Nudził się cholernie.
Żuł kanapkę nieprawdopodobnie powoli, obrzucając przy tym nieco rozbawionym spojrzeniem drobną blondyneczkę, która czymś ekscytowała się, rozmawiając ze starszym Ślizgonem.
- Zero rozrywki. Zero.
Nerwowo poderwał sie z krzesła i wyszedł z Wielkiej Sali, suchym ruchem ręki mierzwiąc swoje brązowe włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pon 23:19, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po drodze do dormitorium stwierdziła jednak, że znów zgłodniała, a właściwie cały czas jest głodna - wcześniej przecież nic nie tknęła. Weszła do Wielkiej Sali i usiadła przy stole Puchonów. Przyglądając się z apetytem przysmakom, robiła jednocześnie miejsce na stole, gdzie zamierzała położyć książki. Ułożyła je delikatnie pomiędzy talerzem z tostami (Tosty - pomyślała radośnie Aisling) a całą gromadką dżemów w śmiesznych słoiczkach.
*
KIedy najadła się już tostów i pobawiła kolorowymi słoiczkami stwierdziła, że musi być późno. Zabrała książki i ziewając głośno, powlokła się do dormitorium.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Friso Vansinder
Hufflepuff
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:54, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Chłopak kończąc zapinanie włosów wpadł do wielkiej sali i usiadł do stołu swojego domu.
- Pusto... - Szepnął
Wziął kilka dyniowych pasztecików, i wielki kawał Indyka. Zaczął jeść
- Mniam... - powiedział.
---
Po najedzeniu się Wyszedł żwawym krokiem z Sali
[nie ma mnie w temacie]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charley Mahony
Hufflepuff
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z końca świata
|
Wysłany: Wto 19:59, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła przy stole, czując się coraz gorzej. Po upadku ze schodów wszystko ją bolało. Wewnętrzne oko mówiło jej, że na kolanach będzie miała duże siniaki. Skórę na prawym łokciu miała lekko zdartą, staw trochę ją bolał, kiedy poruszała ręką. Następnym razem będę schodziłą po schodach, jak człowiek, obiecała sobie. Ewentualnie zjadę po poręczy.
Przysunęła sobie półmisek z sałatką i nałożyła na talerz pokaźną porcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Wto 20:00, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła przy stole Puchonów, jeszcze raz sprawdzając czy nie zgubiła nowych, srebrnych kolczyków. Miały kształt księżyców i były dla niej bardzo cenne, ponieważ dostała je w prezencie od taty.
Nałołyła sobie na talerz jakiejś dziwnie wyglądającej, gęstej substancji, po czym rozejrzała się po Wielkiej Sali, jak to miała w zwyczaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Wto 20:05, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do dziewczyny, która siedziała niedaleko. Była Puchonką, Isie skądś ją kojarzyła, ale za nic nie mogła sobie przypomnieć, skąd.
- Aisling - powiedziała radośnie, wyciągając rękę w kierunku dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 20:08, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Do Wielkiej Sali wszedł zamyślony, nie odrywając wzroku od listu, który dzierżył w dłoni.
Nie codzień dostawał listy od matki. Ten był chyba pierwszy od paru miesięcy, jeśli nie lat.
Usiadł przy skraju stołu, dalej wpatrując się w pochyłe, ozdobne litery. Wylał sok, ale najzupełniej w świecie to zignorował.
Siedział i gapił się w ten absurdalnie ozdobny świstek pergaminu, nie siegajac nawet po coś do jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 20:15, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mógłbyś się posunąć? - spytała jakiegoś chłopaka.
Nie czekając na odpowiedź, wsunęła krzesło między niego a Iskierkę. Próbowała przybrać jakiś miły wyraz twarzy, ale chyba jej się to nie udało.
Czołem, Iskierko - powiedziała po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Wto 20:19, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ojej, Leah... - Dziewczyna oderwała wzrok od Puchonki i spojrzała na kuzynkę.
Za Leah siedział On, ale jakoś nie poczuła NIC. Mogłabym się nawet do niego uśmiechnąć - zauważyła, potrząsając głową, aby wyrzucić z niej te głupie myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 20:20, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ojej? Tylko tyle? - prychnęła. Czyżby nawet Isie przeszkadzało jej towarzystwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 20:21, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Fauntley najzwyczajniej w świecie nie zareagował na prośbę Ślizgonki.
Rzadko bywał uprzejmy, kiedy miał na głowie problemy rodzinne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charley Mahony
Hufflepuff
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z końca świata
|
Wysłany: Wto 20:23, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Odłożyła widelec i spojrzała na otaczających ją ludzi. Ta Puchonka się chyba przedstawiła.
- Jestem Charley - powiedziała i wyciągnęła do niej rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Wto 20:23, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie gniewaj się, wiesz, szukałam Cię dzisiaj. I wczoraj też - powiedziała szybko. - Błagam Cię, nie gniewaj się - powtórzyła ciszej, spoglądając na chłopaka. - Przecież wiesz, że... Och, ojej! Rozmawiałaś z tym chłopakiem! Naprawił ci torbę, wiesz, on... Chyba, to znaczy... Miałam nie mówić!
Uśmiechnęła się do Charley, zakładając za ucho kosmyki. Z zakłopotaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 20:25, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Co on? - spytała cicho. - Mnie możesz powiedzieć. W końcu jesteśmy rodziną.
Zauważyła siedzącą z tyłu Puchonkę.
Leah - dodała głośniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charley Mahony
Hufflepuff
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z końca świata
|
Wysłany: Wto 20:27, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Och - wyrwało się skołowanej Charley. Była pewna, że to Puchonka się przedstawiała, ale może jej się pomyliło. - To tobie powiedziałam w bibliotece, że wyglądasz jak krowa, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|