Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:07, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Z tym od bokserek?! Zapomnij! Ty lepiej zabierz się za swojego Ślizgona, a nie zajmuj się innymi. - Jakoś nie zwracała uwagi, że mówi za głośno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 15:09, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Mówiłam już, że nie mam żadnego Ślizgona. Nie mam pojęcia o czym mówisz, Amelio - zdziwiła się szczerze. Shee odsunęła od siebie niedokończony słoik dżemu i zerknęła niepewnie w stronę stołu Węża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thrudy Steward
Hufflepuff
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:09, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Książe borsuków. - Wyrecytowała i spojrzała z pewną satysfakcją na przyjaciółkę. - Nie jestem do tego przekonana, ale jeśli ty... - Tu zrobiła małą pauzę, jakby dopiero zorientowała się o czym mówi. - Sheen, ty też powinnaś mieć kogoś od siebie, Amerykanin poczeka. - Stwierdziła krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:12, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Wiesz, jakoś nie ma nikogo interesującego wśród Puchonów, bez urazy - odparła do Thru. Zabrała się za dżem morelowy będący na jej talerzu, z uśmniechem wyłapując dyskretne spojrzenie Gryfonki.
- Tak, potrzebny ci ktoś, Sheeno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:12, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- ... to bierz tego Ślizgona, a nie! - najwyraźniej wasze krzyki było słychać aż u Gryfonów. Mimo to, mała Lucy i tak potrzebowała porządnych decybeli, żebyście to dosłyszały. Ba, musiała stanąć na krześle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Friso Vansinder
Hufflepuff
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:13, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[mm.... Dżem! Zabijemy kogoś Dżemem!][i tak mnie tu nie ma xP]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thrudy Steward
Hufflepuff
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:15, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Hmm... Który to, bo chyba jeszcze nie miałam przyjemnosci go poznać. - Zwróciła się do Amelii. - To miałam na myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 15:15, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena pacnęła Amelię w kark tak, że ta prawie trafiła głową w dżem na jej talerzu, a potem z rozpędu palnęła jeszcze siebie w czoło.
- Musiałyście tak wrzeszczeć?! Zostaję przy Michaelu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:15, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia słysząc donośny krzyk odwróciła się ku stołowi Gryfonów. Skrzywiła się lekko widząc małą Lolitę, jadnak jej twarz rozjaśniła się, gdy zobaczyła skołowaną minę Sheeny.
- Słyszałaś? Bierz go! Ej! - kiedy wylądowała w dżemie wcale nie była zadowolona. - Masz za swoje mała cholero! - uśmiechnęła się z satysfakcją. Jeden jeden.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 15:18, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Uważaj, bo jak zobaczę dzisiaj Maxwella... - pogroziła, udając naburmuszoną i śmiertelnie obrażoną panienkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:19, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Oj, przestań. Ty mi zrobiłaś obciach, ja tobie i jesteśmy kwita - odparła i strzeliła w nią z widelca kawałkiem pomidora. - Masz za swoje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 15:22, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena fuknęła, uchylając się przed lecącą, czerwoną miazgą i pokręciła głową.
- No dobra, jeden jeden, ale nie zapominaj, że obiecałam ci tego księcia - a ja dotrzymuję słowa, zawsze.
Zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:24, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale nie konretnie tego. Miał być książe, a nie Krukon. Pamiętaj o tym. - Pogroziła jej palcem i ponownie się rozpogodziła. Rozejżała się po stole i sięgnęła po truskawkową babeczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Nie 15:26, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- I to na "k", i to na "k" - ucieszyła się. - Co to za różnica, który?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:28, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Bo musi być idealny. Być tym jedynym! - zawołąła wyrzucając do góry ramiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|