Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:16, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, że nie - odparła i zerknęła ku przybyłym Gryfonkom. - Już doszłaś do siebie? - zapytała małą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 19:17, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Troszeczkę. Ojciec mnie zabije - pociągnęła gwałtownie małym noskiem - Ale może będzie liczył na to, że umrę na zapalenie płuc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Nie 19:17, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobra, to znikam. Pa dziewczyny! - krzyknęła przy wyjściu i zniknęła za drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:18, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Prychnęła cicho, niby w odpowiedzi na bezsensowne pytanie. Spojrzała gdzieś w bok, gwałtownie odwracając głowę, przez co rude pasma zasłoniły znaczną część jej twarzy. Dłonie wsparła natomiast na kształtnych biodrach. Biel rąk kontrastowała z ciemną materią spódnicy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ailith Ingart dnia Nie 19:19, 25 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:18, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia spoglądała za oddalającą się koleżanką i uśmiechnęła się niepewnie.
Znowu się zacznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 19:19, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Au revoir. - chrypnęła Lolita - Co do jedzenia? - zapytała bez zbędnego zaangażowania, lustrując stół.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:20, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- To co zwykle - odparła beznamiętnie, wygładzając szatę na brzuchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Nie 19:21, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po wejściu na Salę Jeanne stwierdziła, że nie jest głodna, rozejrzała się więc za znajomymi. Jak zwykle zobaczyła ich przy stole Krukonów: Ailith, Lucy i Amelię. Podeszła.
- Hello. Można się dosiąść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:22, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Pewnie! - zawołała uradowana z nowego towarzystwa. Przynajmniej będzie czuć się pewniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Nie 19:23, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak się czujesz? - zwróciła się do Lucy. - Pewnie nie za dobrze. To tylko przeziębienie czy grypsko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:23, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do Jeanne, dla odmiany sympatycznie. Nie złowieszczo, nie mrocznie i z pewnością nie wilczo, tylko stosunkowo przyjemnie i ciepło. Na moment rysy dziewczyny złagodniały. Ale tylko na moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Nie 19:24, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ann odwzajemniła uśmiech Ailith. Wygląda bardzo ładnie jak się uśmiecha. Szkoda, że tak rzadko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 19:25, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Zapalenie oskrzeli - wyjaśniła Lucy, tłumiąc kichnięcie i siadając. Rozejrzała się po stole, zgarniając nieco mięsnych wyrobów - I to spore. Nie należę co prawda do osób, które przejmują się takimi bzdurami, ale inni będą mieli... obiekcje - podrapała się w swędzący nos - Rybki były ładne, chciałam jakąś złapać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne Monkson
Gryffindor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kapusty
|
Wysłany: Nie 19:27, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Pskudne. Oskrzela bardzo łatwo się zajmują, a ciężko się leczy. Ale twarda jesteś, nic cię nie złamie. - powiedizała Jeanne obejmując po przyjacielsku Lucy za ramię.
- A rybki na pewno były ładnie, w to nie wątpię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:29, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia przyglądała się jak zakatarzona Lucy przyciąga do siebie mięsne smakołyki. W brzucu burczało jej coraz bardziej, jednak sięgnęła szybko po sok i duszkiem wypiła szklaneczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|