Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:44, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Leah?" Ściszył głos, by Amelia nie słyszała. "Dziewczyna, którą postanowiłem się w tym roku pobawić. Słodka, mówię Ci. Biedna, skrzywdzona dziewczynka. A przy tym taka niewinna..." Zaśmiał się cicho. "Postawienie jej twarzą w twarz z nią samą może być ciekawe..." szepnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:45, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pokręcił głową.
- Ty niedobry Ty. Nigdy nie przejdziesz na stałe związki, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Pon 21:47, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Świergot, świergot.
Islington patrzy na was obu z nieustającym wyrzutem. Zapiszczał coś niepokornie o poprawności politycznej, wierności ideom i tak dalej. Łypnął przy tym kaprawym, zakrwawionym oczodołem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pon 21:47, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Aisling podeszła do dwóch chłopców cała rozdygotana.
- Ja przepraszam za tamto i wiesz... - urwała, spoglądając na Namraela. - Lubisz Leah?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:49, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się, ukazując światu garnitur równiutkich, białych zębów. "Bardzo. To niezwykła dziewczyna..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:50, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zasłonił oczy dłonią, jakby chcąc pokazać co o tym wszystkim myśli w sposób jak najbardziej stosowny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Pon 21:52, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena weszła do Wielkiej Sali i jako cel obrała stół Krukonów, przy którym siedziała niewinnie wyglądająca Amelia. Gryfonka fuknęła i usiadła obok przyjaciółki, całkowicie ignorując obecność kogokolwiek innego.
- Właśnie zmarnowałam godzinę swojego życia - poskarżyła się dziewczynie i sięgnęła po dzbanek pełen soku z dyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pon 21:53, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Och, wiem, jest taka kochana - powiedziała uspokojona.
On ją lubi! A mówiła, że nikt... Och, na pewno się ucieszy, kiedy jej powiem! - pomyślała, usmiechając się w myślach.
- Bo, wiesz, mi też się podoba taki jeden Puchon, ale nieważne, wiesz, więc chyba... Cóż, może chcesz, wiesz, żebym, och, no! Bo wiesz, Leah czuje się taka samotna, myśli, że nikt poza mną jej nie lubi. I, wiesz, ucieszyłaby się, gdybym jej powiedziała, że ty... no, że jednak nie ma racji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:54, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pokiwał głową ze zrozumieniem i pochylił się konspiracyjnie. "Wiesz co?" spytał cicho. "Może ja jej to powiem osobiście jak ją spotkam, bo Tobie może nie uwierzyć..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Co się stało? - zapytała podnosząc głowę znad książki i z zaciekawieniem słuchając dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Pon 21:58, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A jemu co? - pomyślała, spoglądając na chłopaka siedzącego bok Namraela.
Okej! - Ucieszyła się. - Ale bardzo chciałabym cos zrobić, wiesz, żeby Leah była szczęśliwa! Ale... - urwała na chwilę - ...ale ty jej nie skrzywdzisz? Ona jest moją ukochaną kuzynką!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxwell Ingart
Rudy praktykant
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:58, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Posłał czarnowłosemu wymowne spojrzenie w stylu "porozmawiamy o tym później" i sięgnął po dzbanek z sokiem dyniowym.
- Aż tak źle z tą numerologią? - Spytał nowoprzybyłej Gryfonki, płynnie wchodząc w jej rozmowę z przyjaciółką. Właściwie to go to interesowało. Powinien wiedzieć, czy ewakuować się na tył klasy, gdy będzie miał z tego zajęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Pon 21:59, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Liczby są głupie, numerologia jest głupia! - warknęła na kubek, do którego właśnie nalewała sobie soku. - Jeżeli mówi, że zaznasz szczęścia, możesz być szczęśliwa, a na drugi dzień umrzeć. - Zacytowała ze złością słowa nauczycielki. - Komu to potrzebne? Kiedy jest wyjście do Hogsmeade? - zmieniła nagle temat, dezorientując przyjaciółkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:01, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Numerologia jest fajna - odparła nie przejmując się słowami przyjaciółki. Jednak nie drążyła tematu. - Nie mam pojęcia - odparła szczerze, zerkając na dopytującego się chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:02, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Namrael, nie zmieniając wyrazu twarzy, dyskretnie szturchnął kuzyna, po czym kontynuował rozmowę z Aisling. "Skrzywdzić? Raczej nie. Lubięrozmawiać z ludźmi, poznawać ich, pomagać im. Ale krzywdzić?" Zastanowił się. "Chociaż... Są tacy, którzy twierdzą, że samopoznanie jest krzywdą... Ale nie zaprzątaj sobie tym głowy, moja droga."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|