Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Ravenclawu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 101, 102, 103  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Śro 22:13, 28 Lut 2007    Temat postu:

- Zakrztusiłam się - wyjaśniła, jak gdyby jakiekolwiek wyjaśnianie było potrzebne. - Macie tak samo na nazwisko, prawda? - zapytała, śledząc wzrokiem rudowłosą Gryfonkę, która po chwili zniknęła za rogiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:17, 28 Lut 2007    Temat postu:

- A jak sądzisz?
Uśmiechnął się, przesuwając kosmyk swoich włosów między palcami. Ich intensywna barwa była dość niespotykana. Przynajmniej w tym odcieniu - z pogranicza wiśni, marchwi i miedzi. A grzywa Gryfonki miała koloryt identyczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Śro 22:24, 28 Lut 2007    Temat postu:

- Jesteście rodzeństwem, wiem.
A przynajmniej sie domyślam - pomyślała.
- Ja dużo rzeczy wiem - szepnęła, szukając czegoś w torbie. - Lubię obserwować ludzi, wiesz? - dodała, z zadowoleniem oglądając swoją różdżkę. - Ale nie znam żadnych zaklęć, które pomogłyby mi sprzątnąć to wszystko. - Wzkazała na porozlewany sok i zaśmiała się cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:32, 28 Lut 2007    Temat postu:

- Uczyłem się wszystkich zaklęć naprawiających w ramach szlabanu. Wbrew pozorom robię zwykle za siłę destruktywną...
Wyciągnął różdżkę i machnął nią w stronę rozlanego soku.
- Chłoszczyść.
Sok zniknął, choć dzbanek wciąż pozostawał przewrócony, a obrus pogięty.
- Wciąż nie najlepiej, ale co poradzić? - Westchnął, chowając różdżkę i stawiając naczynie w pozycji pionowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Śro 22:39, 28 Lut 2007    Temat postu:

- Ojej - mruknęła, przygładzając ręką obrus. - No, chyba nic. Nic! - Wzruszyła ramionami.
Zamyśliła się. Kiedy ona ostatni raz miała szlaban? W drugiej klasie? Nie umiała zapamiętać, gdzie jest klasa zaklęć i ciągle spóźniała się na lekcje. Dostawała szlaban po szlabanie. Postanowiła się jednak nie zwierzać z tych myśli swojemu rozmówcy.
- Która może być godzina? - zapytała zamiast tego, wyciągając torby dyniowe paszteciki. - Chcesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Śro 22:42, 28 Lut 2007    Temat postu:

Islington wskoczył najpierw na krzesło, później na stół, a potem wlazł do puchara Maxwella tak, by ten go lepiej widział. Zapiszczał coś gwałtownie, jakby ktoś go obraził, skopał i nazwał ciapasem.
Powrót do góry
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:44, 28 Lut 2007    Temat postu:

Oczy zrobiły mu się uważne. Jeszcze raz zlustrował puchonkę - od stóp do głów. Wyraźnie bił się z myślami, których temat jednak pozostawał nieodgadniony.
- Własnej roboty?

- Nie będę gadał ze szczurem.
- Poinformował szczura, płynnym ruchem zagarniając go do kieszeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy D. Vivian
Gość






PostWysłany: Śro 22:49, 28 Lut 2007    Temat postu:

Na ziemię spadło kilka kawałków materiału, potem Islington, który najzwyczajniej w świecie dał nogę.
Powrót do góry
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Śro 22:52, 28 Lut 2007    Temat postu:

- Mamy. Moja mama uwiebia gotować, piec, smażyć i co tylko... Sojrzała z uwagą na jednookiego, wstrętnego szczura, który uciekał przez Wielką Salę. - To twój?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:57, 28 Lut 2007    Temat postu:

- Rodzeństwa. - Zauważył z roztargnieniem i pewną dozą... zawodu? Wstał od stołu, zabierając z oparcia wciąż mokry płaszcz.
- Pójdę już do siebie. Dobrej nocy.


[log out]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxwell Ingart dnia Śro 23:00, 28 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisling Biteford
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z reprodukcji?

PostWysłany: Śro 22:58, 28 Lut 2007    Temat postu:

- Nawzajem. - Uśmiechnęła się i spojrzała badawczo na paszteciki. Stwierdzając, że Max sobie poszedł, roześmiała się głośno. Nie wiem, czy nie za głośno.
Wstała od stołu Krukonów, a stwierdzając, że w Wielkiej Sali nie ma prawie nikogo, ruszyła w stronę wyjścia. Wcale nie chciało jej się spać, humor miała wyśmienity.
Mogłabym śpiewać i tańczyć - pomyślała z rozbawieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:54, 02 Mar 2007    Temat postu:

Wbrew niesprzyjającym okolicznościom w postaci pytania z historii magii i odrobionej do połowy numerologii, Max miał całkiem niezły humor.
- Does enchantment pour Out of ev'ry door? No, it's just on the street where you live!
Ściszył, wyciągając wysoką nutę.
- And oh! The towering feeling, just to know somehow you are near...
Położył gitarę na wolnym krześle i zabrał się za spożywanie tosta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Pią 21:59, 02 Mar 2007    Temat postu:

- Mnie się podobało - mruknął Murray, siadając obok. - Nie wiedziałem, że tak dobrze śpiewasz. I grasz.
Był czymś wyraźnie zdenerwowany. I rzeczywiście; myślał o swoim niedawnym odkryciu. Powiedzieć? Nie powiedzieć?

[zaraz wracam.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:02, 02 Mar 2007    Temat postu:

Zmarszczył brwi z namysłem. W świetle świec zdawały się jeszcze bardziej marchewkowe niż zwykle.
- Taka mała pasja. Ojciec jej nie popiera, więc zwykle mruczę sobie w dormitorium albo... no, głównie w dormitorium. Zimą nie ma warunków do siedzenia i łażenia po dachach.
Niby przypadkiem jego dłoń otarła się o futerał. Jakoś tak czule, jakby upewniał się, czy instrument jest na swoim miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian Murray
Ravenclaw



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vale Sansretour

PostWysłany: Pią 22:07, 02 Mar 2007    Temat postu:

- Mała pasja - parsknął Murray. - Powinieneś ją rozwijać...
Na stół zleciała niewielka sowa. Hypnos - pomyślał Ian, rozpoznając ptaka z brakującym pazurem u jednej z nóg. Posłaniec Lawinii.
Oderwał liścik od nóżki zwierzęcia i szybko go rozwinął. Gdy zobaczył podpis "Kochająca Lawinia", szybko zwinął epistołę i schował ją do torby. Próba odpowiedzi na pytanie "kim jest Lawinia?" przerastała siły małomównego Krukona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 101, 102, 103  Następny
Strona 28 z 103

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1