Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:24, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Michelle jedynie się uśmiechnęła do Amelii, po czym zaczęła słuchać Susane. Ciągle jadła pączka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:25, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Oj, przykro mi - powiedziała. - Mam nadzieję, że trzymasz się dobrze - zamilkła na chwilę, bo jej uwagę przykłuł pewien nagłówek w gazecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Susane Walker
Ravenclaw
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bagna
|
Wysłany: Sob 19:28, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak. Zresztą, to ich sprawa. Na początku... było mi ciężko, jednak teraz już się nie przejmuję. I tak będe go odwiedzać. Zresztę, mam nadzieję, że są na tyle dorośli, że nie będą się kłócić, a po prostu zostaną... dawnym małżeństwem? Najbardziej martwię sie o moja młodszą siostrę. Chciałabym być przy niej. Co tam masz Amelio? - zagadnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:29, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na gazetę, odkładając pączka z wrażenia.
- Eeee... - zająknęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Susane Walker
Ravenclaw
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bagna
|
Wysłany: Sob 19:43, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Susane wstała od stołu.
- Na razie! Do zobaczenia na lekcji - rzuciała w strone dziewczyn i wyszła z Wielkiej Sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:47, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Patrzcie! - krzyknęła, a gdy zobaczyła, że Krukonka odeszła, spojrzała na Michelle. - Ale jazda!
Podsunęła jej pod nos dzisiejszą gazetę, w której na pierwszej stronie gzdie widniał duży tytuł:
MAKABRYCZNE MORDERSTWO
Wczoraj, w godzinach wieczornych, kiedy już zamykaliśmy ten numer „Proroka” doszło do zdarzenia, które wstrząsnęło całym czarodziejskim światem. Jak powszechnie wiadomo, od wielu lat gromadzą się tak zwani neośmierciożercy, pragnący wskrzeszenia Lorda Voldemorta, choć nasi najlepsi aurorzy nie potrafią wyjaśnić jak mają zamiar tego dokonać. Naszej reporterce, Rebece Skye, udało się dowiedzieć tyle, że Voldemort stworzył siedem horkruksów, spośród których sześć zostało już zniszczonych. Wiadomym było, że obecny Minister Magii, Rufus Scrimgeour znał tajemnicę horkruksów – zdradził mu ją wszak sam Harry Potter, tuż po śmierci Albusa Dumbledore’a. Od tego czasu obydwaj byli poszukiwani przez śmierciożerców. Wygląda na to, że ramię zwolenników Sami-Wiecie-Kogo się wydłużyło jeszcze bardziej, gdyż wczoraj, w godzinach wieczornych zauważono Mroczny Znak nad domem Ministra Magii, gdy tylko do środka weszli aurorzy, zauważyli sponiewierane i nadpalone ciało Rufusa Scrimgeoura, nie ulegało wątpliwościom, że ofiarą padł Minister. „To dla nas wielki szok”, mówi przedstawiciel aurorów. „Ale nie możemy zapominać, że życie toczy się dalej, potrzebny nam nowy Minister”. Zgodnie z prawem zostaje nim przewodniczący Wizengamotu, którego funkcję obecnie sprawuje pan Urnie Fawning, dyrektor Hogwartu. Nasze źródła donoszą, że oficjalna sowa już do niego wyleciała, pozostaje nam czekać na decyzję Fawninga…
Spojrzała zaskoczona na Michelle, jakby szukając u niej potwierdzenia tych słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:55, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Cholera... - powiedziała biorąc gazetę do ręki. Nie była w stanie powiedzieć czego innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:00, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia rozprostowała gazetę, jakby nie była pewna czy zaby napisy się nie zmienią po przejechaniu po nich dłonią.
- Czy ty wiesz co to znaczy? Jeżeli dyrektor wyjedzie to będą musieli wyznaczyć kogoś na zastępstwo... - Zamilkła na chwilę, jakby rozważając czy Fawning w ogóle się zgodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 20:00, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Czy ty masz z nim dzisiaj lekcję? - spytała tonem "mam plan".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:02, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mam - odpowiedziała niepewnie. I w tym momencie jej się przypomniało. - O Merlinie drogi, eliksiry! - Poderwała się momentalnie z miejsca i posyłając Michelle spojrzenie pt"potem pogadamy", wybiegła z sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 20:06, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Michelle została sama. Wzięła pączka i szybko go zjadła, po czym także opuściła Wielką Salę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:48, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Amelia ponownie pojawiła się w Wielkiej Sali. Usiadła i oparła głowę na dłoni. A przed oczami machała srebrnym krukiem.
Dzisiaj wszystko szło nie tak.
Niech to szlag.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 20:50, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Michelle weszła do sali, by znów coś zjeść. Ostatnio ciągle to robiła. Zauważyła Amelię i usiadła obok niej.
- Żaba, co jest? - spytała siadając i nalewając obu herbaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:52, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nic - mruknęła nie spuszczając oczu z drobnego przedmiotu. Wiedziała, że jak zacznie mówić to wybuchnie. A nie chciała się wyładowywać na Michelle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 20:53, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mi możesz powiedzieć wszystko, nawet się wydrzeć. Gorsze rzeczy przeżywałyśmy. - Uśmiechnęła się serdecznie. Posłodziła herbatę i podała ją Amelii. - Masz, napij się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|