Stół Ravenclawu

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 20:58, 10 Mar 2007 Temat postu:

Wzięła kubek i napiła się. A chwilę później uderzyła nim mocno o blat.
- Jestem słodką puchoneczka, masz zjedz czekolady - przedrzeźniała słodki głos młodszej dziewczyny. - Zjedz trochę czekolady, może się udławisz cholero jedna! - warknęła izdmuchnęła grzywkę z oczu. W tym momencie miała ochotę powybijać wszystke puchonki w zamku.

Michelle Johnson · Wysłany: Sob 20:59, 10 Mar 2007 Temat postu:

Od razu wiedziała o co chodzi.
- Jak ten idiota na to poleciał, to nie jest ciebie wart. - Skrzywiła się.

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:01, 10 Mar 2007 Temat postu:

Amelia położyła głowę na stole i zakryła ja ramionami.
- Proszę cię, zabij mnie - jęknęła.

Michelle Johnson · Wysłany: Sob 21:03, 10 Mar 2007 Temat postu:

Pogłaskała dziewczynę po głowie.
- Nie zrobię tego, bo kto wtedy będzie mnie pocieszał, rozbawiał i kogo ja będę kochać tak bardzo? Hm? - Pocałowała ją w sam czubek głowy. - A teraz głowa do góry i uśmiech na gębie.

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:05, 10 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła sie lekko i przytuliła do dziewczyny.
- Dzięki - szepnęła. - Jak to jest, że zawsze potrafisz mnie pocieszyć?
Chwyciła kubek i napiła się gorącej herbaty.

Michelle Johnson · Wysłany: Sob 21:07, 10 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się do Amelki.
- Chyba rzucę magię po Hogwarcie i pójdę na psychologię - zaśmiała się. - Pączka?

Rachel Wood · Wysłany: Sob 21:08, 10 Mar 2007 Temat postu:

Rachel weszła do Wielkiej Sali popędzana ciągłym burczeniem swojego brzucha. Zbliżyła się do siedzących przy stole koleżanek.
- Coś nowego w Proroku Codziennym? - zapytała sadowiąc się obok Amelii.

Michelle Johnson · Wysłany: Sob 21:09, 10 Mar 2007 Temat postu:

- I to jakiego - podsunęła dziewczynie gazetę. - Michelle. - Uśmiechnęła się.

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:09, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Byłabyś świetnym psychologiem - powiedziała uśmiechając się i szybkim ruchem otarła łzę, która dostała się do kącika oka.
Spojrzała na pączka, jednak przecząco pokiwała głową.
- Wiesz, chyba wolę jakieś owoce... - Sięgnęła do najbliższej tacy i wzięła z niej jabko. Widząc dziewczynę uśmiechnęła się i podsunęła jej gazetę pod nos. - Sama przeczytaj.

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 21:10, 10 Mar 2007 Temat postu:

Humor całkiem jej wrócił. Może to rozmowa ze Ślizgonem, może dobrze odrobiona praca domowa, może chwila spokoju, kto wie. Podkradła się do Amelii od tyłu i z dzikim "Księżniczko!" przytuliła się do niej, co spowodowało wywrócenie kilku talerzy i kubków, które stały najbliżej dziewczyn.
- Ups - mruknęła, wciąż uśmiechając się do koleżanek i zajęła miejsce obok Krukonki.

Rachel Wood · Wysłany: Sob 21:11, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Rachel - powiedziała, podając jej rękę. - I to jakiego, czyli?

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:11, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Dzięki wariatko - mruknęła chwytając się za szczękę. Obiła sobie przez nią zęby.

Michelle Johnson · Wysłany: Sob 21:12, 10 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna uśmiechnęła się do Sheeny.
- Humor znów wrócił? Bo ostatnio żeśmy się nie dogadywały. - Uśmiechnęła się szeroko.
- Cóż, nasz kochaniutki dyrektor - skrzywiła się - ma szanse zostać ministrem magii.

Sheena Sargeant · Wysłany: Sob 21:13, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Uśmiechnij się - poprosiła Amelię i sama zaprezentowała szeroki uśmiech. Sięgnęła po tosta i posmarowała go dżemem, po czym nalała sobie herbaty. - Za godzinę mam szlaban, chcę się nacieszyć ostatnimi chwilami, kiedy mam wszystkie palce całe.

Amelia Hammett · Wysłany: Sob 21:14, 10 Mar 2007 Temat postu:

- Proszę cię Shee - rzuciła jej błagalne spojrzenie. - W tej chwili najchętniej bym sie zamieniła, więc proszę... - jęknęła i schowała wisiorek do kieszeni. - Poczytaj lepiej Proroka.