Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 14:42, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie możesz - Lucy ucałowała brata w skroń. Wyglądało to jednak tak, jakby próbowała go ugryźć i to wcale nie pieszczotliwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:46, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pieszczotliwie pacnał ją po plecach. W każdym razie dla nich chyba było to pieszczotliwe. Postronny obserwator odnosiłwrażenie, że małą powinna fiknąć z krzesła po tym ciosie. "Kto cię pytał o zdanie, Dolly? Gryfoni są ponoć dobrze wychowani, grzeczni i kulturalni..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 14:49, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy Lucy pozbierała się już z podłogi, kaszląc cicho, odpowiedziała chrapliwie:
- Jestem dobrze wychowana. Odebrałam najlepsze wychowanie jakie może być. Prawda, pani Ingrot? - uśmiechnęła się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:52, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A ślizgoni przebiegli i czujni - szepnęła chrapliwie w stronę chłopaka i, patrząc na wzajemne pieszczoty rodzeństwa, splotła ręce na piersiach. Na słowa Lucy nie odpowiedziała, po prostu uśmiechnęła się kącikami ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:55, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie spodziewałem się zdrady z Twojej strony, Ai. Postąpiłaś jak nasza żmija nie jak swój lew..." Uśmiechnał się do swojej siostrzyczki. "Wychowanie może miałaś niezłe, ale od mojego wyjazdu strasznie się opuściłaś. Kiedyś po takim klepnięciu nie tylko stałąś na nogach ale i oddawałaś jeszcze mocniej..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:58, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jeszcze raz powiesz do mnie per "Ai" i... Z resztą, sam powinieneś najlepiej wiedzieć, co wtedy - wymruczała twardo.
Część o zdradzie puściła mimo uszu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 15:00, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A bo tata z wujkiem często wyjeżdżają, to co miałam sama robić. Książki czytałam. I uczyłam się. Zawsze byłam grzeczna - słowo 'grzeczna' od pewnego czasu powtarza jak mantrę. Kogo oszukuje, siebie, czy resztę świata?
- Poza tym Ailith nie zdradziła. Ona zawsze była odważna, jak wujek. Niczego się przecież nie boi. A ty byś tylko atakował od tyłu. Po kim ty to masz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:00, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"No, dokończ, Aili. Co wtedy?" Wyszczerzył się łobuzersko, beztrosko wymachując swoją różdżką. Zerknał na swoją siostrzyczkę. "Na razie to ona mnie zaatakowała od tyłu" zauważył beztrosko, powracając wzrokiem do Ailith.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:03, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czubek dziewięciocalowego, hebanowego kawałka drewna utkwił z okolicach mostka Namraela. Tylko powierzchownie, prawie nie kłuł przez warstwy ubrania.
- Zastanawiałeś się kiedyś nad zmianą wizerunku? - Chłodno i beznamiętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 15:06, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Zawsze chciałam mieć brata, który ma płuca tam gdzie wątroba - zauważyła z przekorą Lucy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:07, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Heban przeciwko mahoniowi. Ciekawe. Ktoś mógłby o tym napisać wiersz. Może Maxwell? "Raczej nie. Chociaż czasami mnie korci, ot tak, zeby zrobić Ci na złość." Było to jednak powiedziane zadziwiająco pogodnym tonem. Jakby był pewien że gryfonka nie zaatakuje. Albo że w razie czego zdąży odpalić pierwszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Sob 15:12, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A później się dziwię, dlaczego nikt nas nie lubi - pociągnęła nosem teatralnie, jakby jej to okropnie przeszkadzało. Podrapała się w ucho.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:14, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Płynnym ruchem wsunęła różdżkę do obszernego, czarnego rękawa i przytrzymała ją placami.
- Ot co, mocny w gębie to ty nie jesteś - fuknęła z przekornym uśmiechem. Spodziewała się raczej ciętej riposty, niż gotowości do walki z kimś, komu i tak w ostatecznym rozrachunku nie robi się nawet najmniejszej krzywdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:23, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Najmniejszej krzywdy? Oj, chyba Aili zapomniałą co Nam robił nocami w Dziale Ksiąg Zakazanych... To znaczy, dopóki go tam nie przyłapano. "Zależy jaką moc masz na myśli. W niektórych kwestiach jestem całkiem niezły..." "A co do Ciebie" spiorunował siostrę wzrokiem "to się już nawet nie odzywaj, mała żmijko..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:25, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Skrzywiła się wymownie, jakby pewne "kwestie" wiążące się z Namraelem były dla niej czysto odrażające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|