Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:38, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Prawidłowo" powtórzył z uśmiechem. "Masz zdrowe podejście do życia. A jednak czegoś Ci w nim brakuje..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:40, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mam osoby, która pokazałaby mi, że warto.
Dlaczego ciągle wracał do tego tematu? Co chciał od niej wyciągnąć? To bolało, jak całe jej życie, jak wszystkie jej wspomnienia. A może nawet bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:41, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Osoby?" przekrzywił głowę. Jego oczy zamigotały. "Czy ten świat nie jest dość piękny by cieszyć się nim w samotności? Czy aż tak potrzebujemy innych ludzi?" Spojrzał w górę, na zaczarowane sklepienie. "Tak." odpowiedział sam sobie cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:42, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiadomo, jakim cudem pojawiła się przy stole Slytherinu, skoro przed chwilą była przy wyjściu. I nie była sama. Razem z Ailith stały dokładnie po obu stronach Leah. Dziewczyna nachyliła się do jej lewego ucha.
- Dzień dobry, panno Lullietus! - zaświergotała - Mam pytanie, które ogromnie mnie nurtuje.
Zrobiła efekciarską pauzę, po czym zatrzepotała rzęsami. Jej oczy były jak ryte szkło.
- Czy wie pani, jak smakuje pani wątroba? - zapytała niewinnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:43, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak. Jest łykowata i paskudna w smaku - odpowiedziała, odwracając się w stronę dziewczynki. Przeklęta, mała harpia! - A Twoja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:44, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ojej. Bardzo mi przykro - Lucy pociągnęła nosem - Bo panna Ingart powiedziała mi, że zanim poderżnie pani to marne, chude gardziołko, osobiście wytnie ją pani i wepchnie do tego gardła. Jestem zawiedziona, że nie będzie to dla pani miłe.
Wygięła usta w podkówkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:44, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Lucy... pozwól na momencik" Namrael rzucił przepraszajace spojrzenie Leah, wstał, podszedł do siostry, nachylił sie i długo coś jej mówił na ucho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:45, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie odpowiedziałaś na moje pytanie - starała się nie reagować na dziwne opowieści Lucy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:46, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Łykowata? - spojrzała na Leah w zastanowieniu. Jej oczy dziwnie zabłysły, na poły zwierzęco. Niczym u wilka, który wypatrzył słabą sarnę odłączoną od stada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucy D. Vivian
Gość
|
Wysłany: Nie 15:48, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lucy popatrzyła na brata. Jej twarz skurczyła się momentalnie, oczy rozbłysły. Odszepnęła coś Namraelowi, potrząsnęła jasną głową.
- Niech ci będzie. Kochana Ailith, oddalmy się - spojrzała na rudowłosą, a potem zwróciła się do Leah.
- Nie miałam okazji się przekonać. Nie wiem też, czy posiadam taki organ - odwróciła się na pięcie i już miała odejść, gdy dodała - Nie chcę, też, by panienka myślała, że ja i Ailith jej grozimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:50, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ależ skąd - odpowiedziała Lucy i nawet zdobyła się na uśmiech.
Gdy odeszły, zwróciła się do jej brata:
Coś ty jej powiedział, że sobie poszła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ailith Ingart
Gryffindor
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:51, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Milczała chwilę. A potem odezwała się, zimno i sucho, prawie nieludzko.
- My składamy obietnicę.
I uśmiechnęła się, przyjaźnie szczerząc białe, równe ząbki, zanim poszła za Lucy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:52, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zachichotał na słowa siostry i pomachał dziewczynom na pożegnanie. "Straszliwie irytująca ta moja siostrzyczka. Ale mimo wszystko słodka. Wystarczy przemówić do jej dziecięcej natury i już Cię słucha..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 15:53, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przesłodka - odpowiedziała. - Zastanawiam się tylko, skąd biorą się aż tak cudowne, małe dziewczynki. Tylko mi nie odpowiadaj - dodała. - Obawiam się, że moja psychika może nie wytrzymać opowieści o innych jej pokroju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:54, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Innych?" pokręcił głową. "Ona jest jedyna w swoim rodzaju. Niestety lub na szczęście, zależy jak na to patrzeć."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|