Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abigail Patton
Hufflepuff
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dormitorium Puchonek
|
Wysłany: Sob 19:07, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przysiadła nieśmiało na końcu ławy. Och, było tak pustu. Żadne Puchon nie siedział przy stole, tu też nie roiło się od ludzi, ale dla odrobiny ludzkiego towarzystwa Abbie była gotowa przezwyciężyć nawet chroniczną nieśmiałość.
"abigail, no, czego się boisz?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Clementine Sokery
Hufflepuff
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków, gdzieś koło herbaciarni.
|
Wysłany: Sob 19:38, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Psst - Clementine pomachała do Abigail z stołu Puchonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:39, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Po zakończonych zajęciach z Zaklęć, Nathan udał się do Wielkiej Sali, by zasiąść przy stole Ślizgonów. Przez chwilę oglądał wzór na zielonej serwetce, po czym nalał sobie słodkiej herbaty z sokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:47, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę sączył napój w milczeniu, lecz po chwili wyjął z torby dwudniowy numer "Proroka", który leżał w niej pobieżnie przeglądnięty pod ławką na historii magii. Wyszukał drobne ogłoszenie zagranicznego wytwórcy różdżek, co uznał za dobry początek by odrobić zadanie dodatkowe. A nóż, a widelec zakończy się to odzyskaniem tych dwóch punktów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:04, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tradycja. Jeśli w czasie któregoś posiłku stół Slytherinu owiewa nagle mroźny, przenikający do szpiku kości wiatr, to za chwilę pojawi się odziany w czerń Namrael i, ignorując wszystko i wszystkich, zabierze się za jedzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 20:07, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cześć, żarłoku - powiedziała, podchodząc do stołu. Zajęła miejsce koło Ślizgona. - Przeszkadzam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namrael Vivian
Slytherin
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:10, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pokręcił głową i uśmiechnał się ciepło, po czym podsunął Leah pod nos wyjatkowo apetyczny kawałek schabu. "Skusisz się?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 20:13, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, dzięki - odpowiedziała, odwzajemniając uśmiech. - Tak się składa, że nie jestem głodna.
Zawsze było tak, że gdy tylko wchodziłą do Wielkiej Sali, odechciewało jej się jeść. W sumie, odechciewało jej się wszystkiego. Główną 'jadalnię' Hogawrtu traktowała raczej jako miejsce do rozmowy niż objadania się. Za dużo ludzi.
Jak tam? Idziesz ze mną na Wróżbiarstwo? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:53, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Korzystając z wolnego czasu, który dał mu szczęśliwy zbieg okolicznosci w postaci braku wróżbiarstwa, na które, chcąc nie chcąć, musił iść, Nathan postanowił zjeść wreszcie porządną kolację i jeszcze porządniejszym deserem. Jako że wcześniej zadowolił się samą herbatą nałożył sobie na talerz spory kawałek zapiekanki z warzywami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:59, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła - tym razem nie oglądając się wkoło, jakoś nie miała ochoty. Może po prostu nie obchodził ją aktualnie cały świat.
Popatrzyła za to na tosta - jak na swojego największego wroga i postanowiła go zjeść.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Sob 21:00, 10 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 21:00, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nath spojrzał w stronę Śligonki, która z wrogością godną wyższej sprawy przypatrywała się wielkiemu tostowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:00, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się od Namraela i spojrzała na nowwoprzybyłych. Na widok Perpetuy, uśmiechnęła się odrobinę, ale wyraz jej twarzy zmienił się natychmiast po zauważeniu tego młodego Ślizgona, którego spotkała przy jeziorze.
Postanowiła się nie odzywać. Tak na wszelki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 21:03, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
On za to usmiechnął się do niej najsłodziej jak tylko potrafił. Och taak... Jad też bywa czasem słodki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:04, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przywołała na chwilę uśmiech, widząc Leah, jednak ten po chwili znikł. Wyglądała dość... niemrawo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:06, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Będziesz zbierał zęby - mruknęła pod nosem i na tym praktycznie skończyła się jej 'rozmowa' z chłopakiem.
Swoją uwagę skupiła na koleżance, która nie mogła się zdecydować na uśmiech bądź jego brak.
Coś się stało? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|