Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:04, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Najpierw jesteś chłopcem od pocałunków i wielu innych czynności, potem wątpisz, że wytrzymamy ze sobą dzień. Więc najprawdopodobniej w ogóle cię nie znam - odpowiedziała obojętnie i powoli, skupiając wzrok na dzbanku herbaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 0:07, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- No tak - zgodził się, potakując powoli głową. - Ale zapomniałaś chyba o ważnym szczególe, jaki wystąpił między tymi dwoma... sytuacjami. I chyba rzeczywiście mnie nie znasz, skoro myślisz, że, ot tak, dla kaprysu, bywam zmienny emocjonalnie - powiedział, mrużąc przenikliwie oczy. Przyglądał się jej, wręcz świdrował ją spojrzeniem. - W dodatku tak drastycznie - dodał dużo ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:10, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Fauntley, ja nie chcę być twoim wrogiem.
Mówiła powoli, wyraźnie, choć nadal starając się przybierać ton obojętny. Przestała przyglądać się dzbankowi i skupiła swój wzrok na Puchonie. Wyczekująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 0:17, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie musisz chcieć, Perpetuo. Wystarczy, że dostanę list z jedynastoma słowami - powiedział, z nieco dobrodusznym, a nieco kpiącym uśmiechem. Trudno było stwierdzić, które zabarwienie wkradło się nieproszone. - Tyle wystarczy - dodał pobłażliwie, a potem uznał, że wybrał gorszą opcję z możliwych odpowiedzi i odwrócił wzrok, zastanawiając się nad czymś chwilę. - Nie jestem miłym Panem Puchonem, Perpetuo. Mogłabyś wreszcie zdać sobie z tego sprawę, choćby dla własnego dobra - powiedział, patrząc gdzieś w bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:23, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Własnego dobra? - zapytała, uśmiechając się złośliwie. Powstrzymała się od dalszych komentarzy. Przygryzła wargi (dla pewności, że nic się z nich nie wydostanie) i pokręciła głową. Następnie, biorąc pod uwagę wszystkie dostępne możliwości, wstała od stołu. Zbyt szybko i zbyt niezdarnie. Spowodowało to ponownie wylanie herbaty z dzbanka, o który zahaczyła rozdygotaną dłonią. Nawet nie spojrzała na ponownie mokry stół. Za to złapała sweter, który spadł jej z pleców. Przez chwilę wyglądała, jakby zastanawiała się, skąd się tam wziął.
- Odbieram ci funkcję chłopca od odprowadzania - mruknęła, gdy jedna z brwi powędrowała gdzieś wysoko. Wepchnęła Fauntley'owi ową część garderoby w dłonie i...
Nawet nie westchnąwszy, poszła. O dziwo, w linii prostej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 0:34, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- W porządku - mruknął, kiedy odeszła. - Ja zatem udowodnię numerologii, że wcale nie przejawiam skłonności do opiekuńczości - powiedział do siebie, obserwując jak rozlana herbata, ścieka na podłogę, tworząc na niej brązowawą kałużę; teraz jednak nie zamierzał nic z nią robić. Chwycił torbę, walajacą się gdzieś po ziemi, wcisnął do niej sweter, jaki został mu zwrócony w taki, a nie inny sposób i wstał od stołu, zdecydowanym krokiem również kierując się ku wyjściu. I bynajmniej nie zamierzał za nią iść; to było wręcz ostatnia rzecz, jaka teraz przychodziła mu do głowy.
Zacisnął zęby, pozwalając dumie wrócić na swoje miejsce. Bo przecież nie jest miłym Panem Puchonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:57, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła.
Ziewając, zakryła usta dłonią. Niezdarnie, leniwie - i tak nikogo nie było.
Nalała do kubka herbaty i sączyła ją spokojnie, w jednolitym tempie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:53, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Poszła (omińmy fakt, że piła jedną herbatę przez dwie godziny, dobra?).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:35, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła. Jak zwykle po niewiadomopoco.
W zamyśleniu nalała sobie herbaty. Z przyzwyczajenia.
Widząc smutną Iskierkę, uśmiechnęła się do niej przymilnie. Ale, rzecz jasna, nie wstała i nie podeszła do niej.
Pocieszać i tak nie umiem, pomyślała, po czym przesłodziła ową ciecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 21:41, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zamiast powitania, rzuciła torbą o krzesło.
A potem usiadła obok i, jakby nic się nie stało, nalała sobie kawy do filiżanki. No i posłodziła, pomieszała.
Raczej MIESZAŁA. Bez po.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:43, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mi też cię miło widzieć, Leah - mruknęła, spojrzawszy badawczo na Ślizgonkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:43, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodząc do Wielkiej Sali zawahała się. Przy jednym stole - smutna Iskierka. Przy drugim - zamyślona Perpetua. Westchnęła. Widząc, że Fauntley zaopiekował się Isie, usiadła obok Peppy.
- Hej, co słychać? - spytała, uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 21:44, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo miło, nie?
Uderzyła łyżeczką o ściankę filiżanki trochę za głośno. Przynajmniej nie było słychać przekleństwa.
To słychać - dodała, widząc nowoprzybyłą. Uśmiechnęła się. Złośliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corinne Hawkins
Ravenclaw
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:46, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- To miło - odpowiedziała podobnym uśmiechem Corinne. Była zdenerwowana. - Cześć, Leah.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:46, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała najpierw na Leah, potem na Corinne. Następnie wykonała coś pomiędzy wzruszeniem ramionami, a pokręceniem głową.
- Witaj, Corinne.
Uśmiechnęła się do dziewczyny prawie naturalnie.
- Nie aż tak miło, Leah. Aczkolwiek miło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|