Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:39, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Piwo. Tylko i wyłącznie. Uśmiechnęła się odrobinkę. A mamę mogę ci załatwić, jak chcesz. Tylko jeśli się dowie o tym, co zaszło... Urwała. To nie była rozmowa, jaką mogły odbyć w tak licznym towarzystwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aisling Biteford
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z reprodukcji?
|
Wysłany: Czw 22:41, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Piwo jeste niedobre. Wino.. Idę sobie - stwierdziła, wciąż płacząc.
I poszła - tym razem spać.
(ja nie idę spać, ale muszę wyłączyć komputer.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 22:41, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie krępuj się Leah - powiedział, nawet dość spokojnie, chociaż dalej mało uprzejmie. - Ja już znikam.
Jak powiedział, tak zrobił. Może nie dokładnie w tym sensie zniknął, ale po prostu wyszedł. Nerwowym krokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:42, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mrugnęła odruchowo i zdała sobie sprawę ze swojej niepotrzebności także w tej sytuacji. Wstała, jakby się zastanawiając nad czymś głębiej, po czym zostawiła Isie w objęciach Leah.... Mając nadzieję, że te objęcia okażą się bezpieczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:42, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jasne - wydukała.
A potem uderzyła pięścią o blat stołu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:22, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nathan wszedł do Wielkiej Sali, gdzie, jak się spodziewał, faktycznie pozostały już tylko resztki ze wspaniałości, które czekały na uczniów jeszcze przed eliksirami. Mimo tego pogodny usiadł przy stole torbę zarzucając na oparcie krzesła. Nalał sobie soku, z roztargnienia tego, który lubił najmniej, po czym zaczął sączyć go z promiennym uśmiechem. Osiągnął to, czego zamierzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathan Ebony
Slytherin
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:30, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A gdy uznał, że już zaspokoił głód (pożywiając się ostatecznie jedynie owym sokiem wspomnianym powyżej) postanowił zabrać się za opasły tom wręczony mu przez nauczycielkę eliksirów. Chcąc uniknąć dekoncentrującego gwaru w Pokoju Wspólnym Slytherinu udał się do biblioteki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:24, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła z zamiarem zjedzenia obiadu. Rozejrzała się niepewnie po stole, zatrzymując wzrok na dzbanie herbaty. Westchnęła cicho i zapełniła kubek gorącą cieczą.
I spożywała tak domniemany posiłek, oparta niedbale łokciami o stół, zgarbiona, z głową lekko przekrzywioną - i zadartym podbródkiem, torbą porzuconą na podłodze i myślami będącymi daleko od ciała, choć oczy zerkały na magiczne sklepienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:36, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadł obok zamyślonej Perpetuy, rzucając torbę jak zwykle gdzieś na ziemię. Spojrzał na nią z ukosa i zaśmiał się cicho pod nosem, nadal jednak milcząc.
Siegnął po sok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:41, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Oderwała się z zamyślenia, mrugając przy tym odruchowo. Spojrzała najpierw na zaczętą herbatę, potem na sok, a na końcu na Pana Puchona.
- Dzień dobry - mruknęła jeszcze jakoś nieobecnie. Przyrzekła sobie równocześnie, nie oddalać się myślami od ciała w miejscach publicznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:45, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dzień dobry - odpowiedział, przestając śmiać się pod nosem. Nalał sobie soku do szklanki, o dziwo, nie wylewając ani kropli na stół. - Kto ci tak egoistycznie głowę zawraca? - zapytał, rzucając jej nieco złośliwe spojrzenie.
Odstawił dzbanek na jego poprzednie miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:52, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Proszę? - zapytała, początkowo nie rozumiejąc.
Zamrugała jeszcze parę razy, wypił duży łyk herbaty i zastanowiła się.
- Nikt mi egoistycznie głowy nie zawraca. - Spojrzała na niego wymownie, jakby jedynym aktualnie zawracającym głowę, głupimi pytaniami, był właśnie on. - Ewentualnie ja mogę ją sobie zawracać jakimiś badziewiami. Ale wtedy nie możemy mówić o egoistycznym zawracaniu sobie głowy.
Chyba nie do końca wróciła do siebie. Właściwie to nawet do połowy nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:56, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie patrz tak na mnie - powiedział, kiedy spojrzała na niego wymownie. Uniósł ręce w obronnym geście, jakby Perpetua właśnie sięgała po nóż albo coś równie ostrego i zamierzała go tym podraktować. - Ja tylko pytam - dorzucił niewinnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:01, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, czyli jak właściwie? - zapytała, raczej z chęci usłyszenia odpowiedzi, niż jakiejś podchwytliwości pytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:03, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Jakbym przyszedł cię tutaj z premedytacją zanudzić na śmierć - odpowiedział mało poważnie, choć właściwie zgodnie z prawdą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|