Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:58, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Coś w tym rodzaju. Czasem obgadujemy jeszcze tego trzeciego, dla urozmaicenia - dodał, rzucając jej krótkie spojrzenie spod grzywki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:01, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Aha, rozumiem. Widzę, że macie bardzo ciekawe tematy - odparła bez cienia ironii, czy złośliwości. Bardziej poważnie, może tylko trochę obojętnie. Oczy się jej śmiały, ale usta ich nie słuchały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:05, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Straaaasznie ciekawe. I może dlatego tak często szukam towarzystwa - mruknął, opierając podbródek na dłoni. - Sam ze sobą nie potrafię się dogadać to pcham się do ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:06, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Z którymi potrafisz się dogadać? - A tu złośliwość się pojawiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:07, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Jasne, bez najmniejszych problemów - odparował szybko, równie złośliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:09, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do niego, dla odmiany nie do pustej przestrzeni.
- Nie śmiem w to wątpić, Fauntley, po prostu nie śmiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:11, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- No ja myślę - podsumował, uśmiechając się pod nosem. - Gdybyś to zakwestionowała, to cały mój światopogląd by się zawalił.
Palcem kreślił jakieś bezsensowne zawijasy na blacie stołu.
Skrzywił sie niespodziewanie.
- Trzynaście minut temuz aczęły mi się eliksiry - mruknął, patrząc na swój zegarek. - Wypadałoby się pojawić, nie było mnie wczoraj.
Westchnął, wstając i zabierając swoją torbę.
- To przykre, że musze cię opuscić - powiedział jeszcze, uśmeichajac się.
I już go nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:15, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Przykre - potwierdziła, a jej głos wcale nie wskazywał na to, że tak sądzi. Miło wcześniejszej obietnicy, że się nie zamyśli w miejscu publicznym... No, właśnie.
edit:
Poszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa Trachtenberg
Slytherin
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:38, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła przy stole, chwytając odruchowo za szklankę z sokiem dyniowym. Opróżniła ją do połowy. Przez dłuższą chwile wpatrywała się w półmisek z sałatką, po czym położyła sobie tost na talerzu i nałożyła na niego dżem. Przeżuła tost i w pośpiechu wyszła z sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah Lullietus
Slytherin
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 20:39, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła przy stole. Wyglądała tak... zwyczajnie. Co znaczy - nie jak ona.
Nalała sobie kawy i nie posłodziła. Nie miała więc co mieszać. Od razu zaczęła pić, nie zwracając uwagi na to, że nie tyka rzeczy gorących.
A potem wyszła. Po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:10, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przyszła na kolację, ale jak zwykle nalała do kubka herbaty. Którą, tak swoją drogą, szybko przesłodziła. Znudzona rozglądnęła się po Wielkiej Sali, zatrzymując wzrok dłużej na magicznym sklepieniu. Westchnęła. Jednak mało melodramatycznie. Wspominała dyskusję z Iskierką. A może rzeczywiście jest ślepa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 22:17, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bez jakiegokolwiek zapytania o pozwolenie, usiadł obok niej.
- Witam - rzucił, a torba wylądowała zwyczajowo na ziemi. Siegnął po pieczywo - miał wrażenie, że zaraz jego żołądek zacznie sam siebie trawić.
[chcesz go, tab? Jak nie, to go ewakuuję xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:21, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Znowu szukasz wrażeń? - zagadnęła, przyglądając mu się bez skrępowania. Bo ona nie jest ślepa. Nie, nie, nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fauntley Prentice
Hufflepuff
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Zawsze szukam wrażeń - powiedział, spoglądając na nią. On też nie był ślepy, i zauważył jak mu się przygląda. Uśmiechnął się więc przeuroczo, jakby pozował do zdjęcia. Choć nadal naturalnie. - Co tak patrzysz? - zapytał wesoło, poświęcając smarowanej kanapce tylko cząstkę uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perpetua Scout
Slytherin
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:25, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Szukam w tobie zalet, Fauntley. - A co go będzie okłamywać? - Właśnie rozmawiałam z pewną miłą osóbką i... próbuję potwierdzić to, co powiedziała.
Zaczęła wyliczać na palcach.
- Wysoki, ciemnowłosy, zielonooki.
Wzruszyła ramionami.
- Może mi coś podsuniesz?
Nie, nie mówiła o jedzeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|