Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Stół Slytherinu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 58, 59, 60 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:59, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Westchnęła gdzieś pod nosem, odłożyła łyżeczkę z widocznym niezadowoleniem. Następnie leniwie uniosła podbródek i spojrzała w oczy Krukonce.
- Co mnie łączy z Panem Puchonem? - powtórzyła po niej, przeciągając sylaby. - Zazwyczaj paskudne samopoczucie i miłość do nieba. A raczej wpatrywania się w nie. Z tym, że ja obserwuję jego niebieskości, a on po prostu niebo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:07, 03 Kwi 2007    Temat postu:

- Achh... A myślałam... no, nieważne.
Zauważyła zmianę nastroju Perpetuy, więc nie drążyła tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:11, 03 Kwi 2007    Temat postu:

- Też myślałam, że kolor nieba ma dla każdego jakieś znaczenie - stwierdziła przekornie. - A tu proszę - zaśmiała się.
Wstała od stołu. Nie obijając się o nic, czym sama była zaskoczona.
- Idziemy?

No i poszły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:42, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Na ustach, wchodzącej do sali, Perpetuy gościł uśmiech. Lekki, aczkolwiek na tyle widoczny, by móc dostrzec poprawę samopoczucia, które dzisiejszego ranka postanowiło obudzić się w stanie tragicznym.
Usiadła - bo cóż innego mogłaby zrobić? Nie starając się być nieprzewidywalną, nalała do kubka herbaty. Posłodziła i zajęła się obniżaniem poziomu cieczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:45, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Wyszła. W końcu więcej niż jedna godzina poświęcona na jedną herbatę to już przesada, prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:38, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Najpierw usadowiła zapłakaną Corinne na krześle. Podstawiła jej przed nos kubek. Nalała herbaty, wylewając trochę poza naczynie. Ręce jej się trzęsły. Cholera. Jednak dziś ciecz na stole nie wydawała się wielką tragedią. Posłodziła. Najpierw łyżeczkę. A po chwili zastanowienia dosypała jeszcze jedną. Im więcej słodkości tym lepiej.
Usiadła obok. Blisko. By koleżanka nadal czuła, że ma w niej oparcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:40, 08 Kwi 2007    Temat postu:

I tak czuła. Podniosła drżącą ręką kubek i upiła łyk nie unikając poparzenia, którym się nie przejęła.
- Dziękuję - szepnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 20:42, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Chłoczyść.
Tylko tyle mógł teraz zrobić - pozbyć się rozlanej herbaty. I tylko tyle, bo nie wiedział, co ma więcej zrobić.
Potem niezdecydowanie usiadł obok Corinne, po drugiej stronie. Na skraju krzesła, w jakiejś dziwnej, gotowej do działania pozycji. Wyglądał jak paranoik, który zamierza poderwać się z krzesła w każdej chwili. Niewiadomo tylko jakiej. I po co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:47, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Zawsze do usług - odparła z wymuszonym, dość bladym uśmiechem. - Gdybym była w domu... Wiesz, te wszystkie przyprawy... Cynamon, goździki, a przede wszystkim rozgrzewający miód - bredziła, o czym doskonale wiedziała. - To dopiero jest herbata.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:48, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Miód? - spytała niezbyt przytomnie. - Miód jest słodki - stwierdziła inteligentnie.
Założyła kosmyk włosów za ucho. Powoli dochodziła do siebie. Pierwszy atak histerii ustąpił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 20:56, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Lepszy miód niż alkohol - odezwał się wreszcie. - Mówią, że to rozwesela... ale... - wziął głęboki oddech, bo czuł, że powinien jednak milczeć - ... różnie bywa.
Chciał się skurczyć w sobie.
- Chcesz czekolady? - powiedział chwilę potem, rzucajac Corinne pytające spojrzenie spod ciemnej grzywki. - Poprawia humor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:59, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Alkohol rozwesela - powiedziała z ponurą miną, a oczy znowu jej się zaszkliły. - Czasem, aż za bardzo... Za bardzo...
Po policzku potoczyły się kolejne łzy, ale szybko je otarła.
- A masz czekoladę? - spytała łamiącym się głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perpetua Scout
Slytherin



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:02, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Poprawia - zachęciła ją.
Była bliska zaśmiania się, ale cała ta sytuacja ją powstrzymała. Śmiały się więc tylko oczy. Fauntley w roli pocieszyciela. Ciekawe, ciekawe.
- Taaak, miód jest słodki - potwierdziła po chwili milczenia. Dłuższej. Alkohol najwyraźniej ponownie przyprawił Corinne o łzy. - Co jeszcze? Plasterki pomarańczy, cytryny, imbir, kardamon... Och, i sok malinowy - przypomniała sobie. - Za gałką muszkatołową nigdy nie przepadałam - stwierdziła w zadumie.
Co chwilę, przerywając swoją paplaninę, rzucała Corinne niepewne spojrzenia.
- Moja mama parzyła pyszną herbatę - dodała po chwili. Ciągle z tym bladym uśmiechem na ustach. Nic nie zdradzającym. - To taka jakby tradycja rodzinna - podsumowała, patrząc na nią otwarcie. - Czekolada naprawdę poprawia humor.
Zamiast czekać na jej reakcje i liczyć na spostrzegawczość, podsunęła jej pod nos półmisek z czekoladkami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Perpetua Scout dnia Nie 21:04, 08 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fauntley Prentice
Hufflepuff



Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 21:03, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Rozwesela, dodaje przesadnej pewności siebie, wpędza w histerię, popycha do samobójstw... - mówił, sięgajac do swojej nieodłącznej torby. - Alkohol budzi skrajne emocje. I skrajne zachowania. Bardzo skrajne. A nawet bardzobardzo - westchnął. Wyciagnął z torby tabliczkę mugolskiej, mlecznej czekolady i podał ją Corinne z łagodnym uśmiechem. - czekolada poprawia tylko humor i dodaje energii. A efektem ubocznym jest jedynie powiększony zapasł tłuszczu, ale z nas, tylko ja musze dbać o linię - zakpił z samego siebie, jak zwykle zresztą. Lubił to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corinne Hawkins
Ravenclaw



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:12, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Pomarańcze są kwaśne - stwierdziła cicho. Wzięła tabliczkę i przyglądała jej się chwilę. Łzy skapywały na opakowanie, w które była zawinięta.
- Pieprzyć cały alkohol, pieprzyć rodzinę, pieprzyć wszystko! - krzyknęła zdenerwowana, zrywając się z miejsca. Schowała czekoladę do kieszeni, po czym wybiegła z Wielkiej Sali. W cholerę z tym wszystkim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Stoły uczniów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 58, 59, 60 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 59 z 87

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1