Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tristan Miseris
Nauczyciel; opiekun Gryffindoru
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Sob 19:06, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan przez moment siedział w tej samej pozycji, jak posąg, z głupkowatym wyrazem twarzy, przyklejonym na stałe. wyznanie Michelle zupełnie powaliło go na kolana, nie wiedział, co powiedzieć.
- Przepraszam - mruknął w końcu i wyszedł. Czuł się jak ostatni świnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:06, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mam za co. Już nie będę. Przepraszam. - Otarła łzy. - Coś mnie naszło, ale niech sobie pan tego nie bierze do serca. To pod wpływem impulsu. - powiedziała blado się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:08, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pogładziła delikatnie policzek gryfonki i lekko się do niej uśmiechnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 19:08, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Michelle. - Shee uśmiechnęła się pocieszająco i również przytuliła koleżankę. - No już, nie masz za co. Chyba każdy przeżywa fascynację nauczycielem. No, nie każdy, ja w sumie nigdy nie zakochałam się w nauczycielu. Ale na pewno duża większość!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michelle Johnson
Gryffindor
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie M&B są tylko dla mnie.
|
Wysłany: Sob 19:10, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna uśmiechnęła się do koleżanek i po chwili wyszła z pomarańczarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:11, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na wychodzącą dziewczynę i skuliła się. Miała ochotę krzyczeć i jednocześnie schować się tak żeby nikt jej nie znalazł. Nawet nie patrzyła na sheeną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 19:14, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Amelia? - Gryfonka westchnęła, zastanawiając się jak skutecznie przeprosić przyjaciółkę. W końcu wybrała najprostrzą opcję. - Przepraszam. Nie chciałam, no. Ciągle zapominam, że jesteś taka nieśmiała. Przecież on się tym nawet nie przejął, nooo... Załatwię ci coś dobrego, tylko nie gnieeewaj się na mniee!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:16, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie chcę nic dobrego - warknęła. - Znamy się od sześciu lat i ty zawsze zapominasz. Zawsze! Wiesz jak ja się będę dzisiaj czuła na zajęciach?! Wiesz? - odparła łamiącym się głosem i ponownie schowała twarz w ramionach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 19:19, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam, więcej nie zapomnę, obiecuję - mruknęła, nie wiedząc, co robić. Przepraszanie innych za swoje przewinienia zawsze przychodziło jej łatwo, ale Amelia nie była "inną" - była jej przyjaciółką. - Wszystko odkręcę, dobra? Zobaczysz. Naprawdę zależy ci na tym Marchewkowym? - Spodobało jej się to określenie i postanowiła go używać. Oczywiście, nie w obecności Maxwella.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:22, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem - mruknęła na ostatnie pytanie, nie podnosząc głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 19:26, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Co mam zrobić, żebyś przestała się gniewać?- zapytała, nie mając już pomysłu na kontynuowanie przeprosin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:30, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Zabij mnie, albo idź za mnie na zajęcia - mruknęła nakrywając głowę rękami. Jak myśłała o zbliżających się lecjach to oblewała się jeszcze większym rumieńcem. - Nie wiem - szepneła i czuła jak łza spływa jej po policzku. chciała żeby ktoś ją teraz przytulił. Tak szczerze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 19:34, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sheena objęła przyjaciółkę i uśmiechnęła się lekko.
- Dobra, mogę iść za ciebie na zajęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amelia Hammett
Ravenclaw
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:37, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zarzuciła jej ręce na szyję i mocno przytuliła.
- Nie, bo jeszcze obie dostaniemy szlaban - mruknęła jej do ucha. - Zamiast tego lepiej zorganizuj coś na jutro. - Starała się uśmiechnąć, ale jej nie wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sheena Sargeant
Gryffindor
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z aparatu.
|
Wysłany: Sob 19:44, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, moja droga najkochańsza księżniczko! - odpowiedziała jednym tchem i przytuliła koleżankę. - Gniewasz się jeszcze? Muszę biec odrobić tę numerologię i zabrać swoje rzeczy z biblioteki.
[zdarłam płuca na tę piosenkę, musiała jej wybaczyć AAAAAAAAA xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|