Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Wieża astronomiczna.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Wieża astronomiczna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:39, 01 Maj 2007    Temat postu:

Spojrzał na notes.
- Mam ten twój poprzedni - mruknął niechętnie, przewracając kartkę kolejnego tomiska i przesuwając palcem po opisie demona, który ukrywał się w materiałach. Na przykład robił za nawiedzony obrus. Albo okultystyczną firankę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:43, 01 Maj 2007    Temat postu:

Uśmiechnął się ukradkiem.
- Domyśliłem się - parsknął.

I przewrócił kolejną kartkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:44, 01 Maj 2007    Temat postu:

- Czyl;i nie tylko wierszokleta szukający kłopotów, ale i medium? Oj, Wingstock, Wingstock... Tobie to kiedyś naprawdę wyjdzie bokiem. Razem z jakimś nożem najpewniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:52, 01 Maj 2007    Temat postu:

Zamyślił się. Na moment.
- Z tym wierszokletą to nie specjalnie wiem, co masz na myśli... - zmarszczył brwi.

A potem coś mu się chyba przypomniało. Bo uśmiechnął się jakoś tak wesoło prawie.
- Noży nie byłbym taki pewien. Żeby nóż wszedł jednym i wyszedł drugim bokiem potrzeba albo długiego ostrza przesyconego czymś, co zmiękczy tkanki, albo dosyć dużej siły... W jednym i drugim przypadku wypadałoby wziąć pod uwagę mój refle... - urwał. Bo chyba coś znalazł w książce.

Ołówek zaczął szurać po kartce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:06, 01 Maj 2007    Temat postu:

- Co masz?
Ominął bez większego przejęcia sprawę noży. Niech Gryfon mówi co chce, kiedyś się doigra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:09, 01 Maj 2007    Temat postu:

Wskazał palcem otwartą stronę.

- Mam wrażenie, że to to... - mruknął do rudego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:13, 01 Maj 2007    Temat postu:

Zbliżył się i spojrzał mu przez ramię, śledząc spojrzeniem tekst.
- Pasuje. Jak na moje to to, jakieś dokładniejsze dane? Cholera, a to podobno ja w tej rodzinie jestem piromanem...
Przewrócił stronę, szukając dalszych informacji i odgarniając rude włosy w twarzy. Wcale mu się to nie podobało. Wcale a wcale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:17, 01 Maj 2007    Temat postu:

Skrzywił się. Jego głupi uśmiech gdzieś sobie poszedł.

- Oni się tu plączą w zeznaniach... - wstał i przyniósł książkę, którą czytał wcześniej - Widzisz..? Tu każą żeby tak, tu żeby nie...

Westchnął. I wbił oczy w podłogę.
- Max, znasz kogoś, kto się na tym cokolwiek zna..? Na tym i na NIEJ...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:25, 01 Maj 2007    Temat postu:

- Na niej znam się ja. Na tym... Widzisz, ujmę to tak: zdecydowanie bezpieczniej będzie, jeśli uporządkujemy to sami. Od początku do końca. Można wtajemniczyć Murraya. Nie zna się na demonach, ale na tym, czy powinna po czymś takim przeżyć, to jak najbardziej.
Porównał daty wydań obu książek, starszą odsunął, skonfrontowawszy jeszcze kilka informacji.
- To jest poprawne, bo przy żywiołakach nie ma moralizatorskich opowieści o stawianiu mleka dla skrzatów i kręgach z grzybów. - Uznał z pewnością oczytanego Krukona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:30, 01 Maj 2007    Temat postu:

Pokręcił ciężko głową.
- Max, on po tym całym LA ma problem chyba sam z własnymi sprawami. Ktoś inny... - zamyślił się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:32, 01 Maj 2007    Temat postu:

- Nie mam pomysłu - uciął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:34, 01 Maj 2007    Temat postu:

Podrapał się po głowie.
- A tam w Pod..? Nikt, zupełnie nikt..? Moja rodzina odpada. Oni znają się na wszystkim, tylko nie na ratowaniu... - mruknął z niezadowoleniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:39, 01 Maj 2007    Temat postu:

- A moja to sami lekarze. Od pokoleń sami medycy i egzorcyści - zaszydził cicho. - Niby są tacy różni - przyznał wreszcie niechętnie, szukając w innych książkach czegoś na temat ognia. - Ale muszę przemyśleć to wszystko dokładnie i zanalizować, jeśli już się upierasz na sprowadzanie kogokolwiek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terry Wingstock
Gryffindor



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:42, 01 Maj 2007    Temat postu:

Potarł brew palcem.
- Nie mówię koniecznie o sprowadzaniu. Sprawa jest w naszym interesie, więc chyba będzie trzeba się pofatygować do kogoś, nie na odwrót - odparł i oparł się o ścianę.

Wbił zmęczone spojrzenie w notatki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxwell Ingart
Rudy praktykant



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1831
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:59, 01 Maj 2007    Temat postu:

- Zobaczymy.
I tyle. O wiele później wieża znów stała pusta. Bez Gryfona, Krukona, ich notatek, zaklęć na drzwiach i książek.
Poleźli w cholerę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wiedza, magia, język, niezależność! Strona Główna -> Wieża astronomiczna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 16 z 22

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1